Wojna o „rząd dusz”. Czy PiS chce ją wygrać?
W artykule pt. "Akcja „Macierewicz” – czy tylko Rosjanie?", wspomniałem o nowej historii, która jest bardzo groźna, a której prawica wydaje się nie zauważać. Prawica nie dba o alternatywę, czyli o własne media, które nie zostaną w razie czego przejęte i które mogłyby być alternatywą dla "tego" już teraz. Baza jest, lecz sama nie da rady. To nie jest post przeciwko PiS, chociaż PiS każdą krytykę uważa za atak na siebie, a mnie od początku za wroga, więc i tak nie mam nic do stracenia. Jednakże, jeśli ktoś u nich odrzuci na chwilkę uprzedzenia, schematy oraz idiosynkrazję, to zobaczy, iż mam rację. Poparłem ich i nadal będę popierał, ale też krytykował, gdy będą robić głupoty, za które mogą zapłacić w przyszłości.