Rozumiem, że strata jest w pewnym sensie „papierowa” ale ta liczba – 21 mld złotych – robi wrażenie!
Pamiętam jak Jarosław Sellin twierdził w 2022 (bodajże w „kawie na ławę”), że w 2021 roku NBP miał rekordowe zyski, ponad 11 mld zł, jakich nikt jeszcze, żaden prezes NBP-u, nie miał.
To była prawda.
Ale też prawdą jest, że w 2023 r. jest 21 mld straty jakiej „nikt jeszcze, żaden prezes NBP-u, nie miał” (mówiąc Sellinem).
I jest to już druga strata NBP za rządów Pana Glapińskiego (pierwsza w 2017 r. wyniosła 2,5 mld zł, a w 2018 r. zysku nie było) i trzecia w ogóle od denominacji złotówki.
Ciekawy jestem jaki będzie bilans rządów Pana Glapińskiego na koniec drugiej kadencji. Jak tak dalej pójdzie, to ma szansę zostać najgorszym szefem NBP po 1989 r.
Zostaw komentarz