Obserwując zachowanie europejskich rządów w kwestii migracji, w tym rządu Tuska, można odnieść wrażenie, że ci ludzie działają, jakby szli przez mgłę i to jeszcze z zawiązanymi oczami.
Popatrzmy na komunikat, który dziś wydało polskie MSWiA. Wiceminister Maciej Duszczyk chwali się, że 15 krajów członkowskich Unii Europejskiej skierowało do szefowej Komisji Europejskiej list dotyczący polityki migracyjnej.
„W tym liście mówimy bardzo wyraźnie, że niedawno przyjęty pakt to dopiero początek dyskusji o wyzwaniach dotyczących migracji na poziomie wspólnotowym” – opowiada wiceminister Duszczyk.
Panie Ministrze Duszczyk, czy Pan rozumie, na czym polega stanowienie prawa w Unii Europejskiej? Pakt migracyjny to nie jest „zaproszenie do dyskusji”, to są zatwierdzone i wchodzące w życie przepisy. Jeśli mieliście wątpliwości, to czemu Donald Tusk przyklepał pakt migracyjny jedną ze swoich pierwszych decyzji po objęciu władzy?
Tak samo rzecz się z pozostałymi czternastoma rządami, które nagle postanowiły wyrazić wątpliwości i przedstawić swoje pomysły. Przecież na to był czas przez ostatni rok, gdy pakt migracyjny był przepychany w Radzie Europejskiej i Parlamencie Europejskim.
Teraz się ci wszyscy szefowie rządów i ministrowie obudzili, że coś jest nie tak? Te 15 krajów bez problemu mogło zablokować lub zmienić pakt migracyjny. Tymczasem klepali wszystko, co podsunęła Komisja Europejska. I teraz mogą sobie tylko pisać listy do von der Leyen. Listy, których szefowa Komisji Europejskiej nawet nie otworzy, jeśli nie będzie chciała.
Fot. Beata Szydło / Facebook
Autor: Beata Szydło
Polska polityk, etnograf i samorządowiec, w latach 2015–2017 prezes Rady Ministrów, obecnie europoseł do Parlamentu Europejskiego z listy PiS.
Zostaw komentarz