Echem rozniosła się historia muzułmanki brodzącej w basenie w Koszalinie w stroju niezgodnym z regulaminem. Niektóre wybiórcze gazety próbowały przekonywać o swoich racjach: specjalnej modzie kąpielowej dla muzułmanek, braku tolerancji dla imigrantów itp.

W Polsce panują nasze obyczaje. Kto się nie umie dostosować, musi opuścić nasz kraj. Tak rozumiemy tolerancję: dostosujcie się do nas.

Brawo Poznań!  

Ochrona w tradycyjnym muzułmańskim stroju nie wpuściła Egipcjanki na Termy Maltańskie w Poznaniu. Powód? Miała na sobie tradycyjny, muzułmański strój, tzw. hidżab. A z basenu w hidżabie korzystać nie można. Ochrona dodała, że kobieta nie będzie mogła skorzystać z pływalni również w stroju burkini. Podobno rodzina muzułmanki jest oburzona.

Propozycja?

Korzystać z basenu w Egipcie albo dostosować do naszego regulaminu. Trzeciego wyjścia nie ma.