Wg. opinii lekarzy, dzieci powyżej czterech lat powinny na słońcu przebywać nie dłużej niż godzinę. Te mniejsze, poniżej sześćdziesięciu minut. Tymczasem niektórzy rodzice uważają, że temperatura trzydzieści jeden stopni to doskonałe warunki na spacer lub jazdę rowerem. W pełnym słońcu.
Wracałem rowerem, około południa, z Łomianek do siebie . Termometr przed UG przy ul. Warszawskiej pokazywał trzydzieści jeden stopni. Nie było ani centymetra kwadratowego cienia. Temperatura asfaltu bądź betonowej kostki na ścieżce rowerowej i chodniku była zapewne dużo wyższa.
Na kilkukilometrowym odcinku ścieżki od Graniczki do Ronda bpa Majdańskiego spotkałem przynajmniej pięcioro młodych rodziców na rowerach, wraz z pociechami. Nie sądzę by miały więcej jak cztery-pięć lat. Na chodniku, kilka młodych mam z niemowlakami w wózkach. Nie chroniły ich przed słońcem ani parasolki ani „budki” jedynie cieniutkie chusteczki na głowie. Jeden zaś nie miał żadnego okrycia płowej czupryny.
Zachodzę w głowę, dlaczego akurat sobie wybrali na rekreację na świeżym powietrzu „patelnię” jaka robi się z ulic w taki koszmarny upał? Dlaczego nie pod wieczór, kiedy ciut chłodniej i promieniowanie UV znacznie mniejsze?
Tych „dlaczego” jest znacznie więcej i szczerze mówiąc nie znam na nie odpowiedzi.
Logika i wiedza podpowiadają, że nie są to ani dobra pora, ani temperatura, ani miejsce na dłuższe pobyty dzieciaka w pełnym słońcu i to pedałującego co sił na małym rowerku przed tatą lub mamą na kilkukilometrowej drodze.
W takich chwilach myślę sobie o takich rodzicach, że ich umysły nie są puste. One są bezrobotne.
Zdjęcie ilustracyjne , foto Jolanta Styrczula.
Autor: Antoni Styrczula
Opinii publicznej kojarzę się jako rzecznik prasowy Prezydenta RP, a także dziennikarz radiowo-telewizyjny i prasowy. Od wielu lat zajmuję się szkoleniami i doradztwem w zakresie public relations i marketingu politycznego. Jestem ekspertem w kreowaniu wizerunku firmy w e-przestrzeni i social mediach oraz zarządzaniu informacją w sytuacjach kryzysowych. W wolnych chwilach podróżuję. Przede wszystkim do Azji. Więcej tekstów autora przeczytacie na blogas24.pl
Zostaw komentarz