Anton Gerashchenko pochodzący z Rosji ekonomista, pracujący w USA zajmujący się głównie ekonomią Rosji.

Rosyjski bank centralny podniósł oprocentowanie do 21%, takie oprocentowanie zdarza się pierwszy raz w historii.
Nie jestem ekonomistą, mam raczej gazetową i zdroworozsądkową wiedzę na ten temat.
Po pierwsze przyczyny. Rosja nie może już dalej ukrywać że w gospodarce dzieje się dobrze. Publikacje o wzroście gospodarczym na poziomie 3% PKB, nie mówią prawdy o stanie ich gospodarki. Wydaje się że, Rosji chyba brak pieniędzy w budżecie, być może chcą obniżyć inflację, ale to nie jest moim zdaniem skuteczny pomysł. Może to służyć „schłodzeniu” gospodarki do której trafiły pieniądze od żołnierzy.
Po drugie skutki. Skutkiem tego jest wzrost oprocentowania kredytów do 21% lub więcej. Jakie będą skutki dla gospodarki łatwo przewidzieć, dramatycznie mniejsze inwestycje w „normalnej” gospodarce, czyli kasa idzie do firm zbrojeniowych które są opłacane przez państwo. Wiele firm nie będzie w stanie działać, albo będzie musiało ograniczyć zakres działania i podnieść ceny rekompensując, wzrost oprocentowania.
Oczywiście to pewien proces, który będzie trochę trwał, ale moim zdaniem to spowoduje poważne problemy gospodarcze w Rosji.
Może to spowodować jeszcze jeden efekt. Jakaś część ludzi straci pracę, oraz widoki na pracę, więc jedyną szansą, szansą na spłacenie kredytów i zarobienie pieniędzy dla rodziny, będzie zgłosić się do wojska, gdzie są do zarobienia naprawdę duże pieniądze.
Tak naprawdę to być może to ten ostatni punkt, czyli spowodowanie zubożenia społeczeństwa, po to, żeby ludzie chętnie szli na wojnę, może być istotnym powodem tego co robią.

Obraz WikiImages z Pixabay