Mijają kolejne wybory w czasie których było głośno o ściągnięciu z masztu na kopcu w Krakowie flagi Naszych sąsiadów ze wschodu. Wielkie oburzenie. Larum jak to można tak się zachować w stosunku do flagi innego państwa. W efekcie postępowanie prokuratorskie.

A tu w mieście św. Jana Pawła II. Mieście rządzonym od lat przez władze mówiące o sobie jako prawicowe. Mieście tysięcy turystów i pielgrzymów. Mieście biur prominentów politycznych. Mieście gromadzącym tysiące ludzi na różnego rodzaju imprezach. Mieście o którym słyszał cały świat. Mieście Wadowic.

Na placu przy ulicy Rynek przed gmachem urzędu miasta obok bazylika i muzeum JP II po stronie lewej patrząc na magistrat wisi na maszcie flaga która nie jest flagą Naszego Państwa ani też nie przypomina barw któregokolwiek z państw świata.

Na pierwszy żut przypomina flagę Naszych sąsiadów zszytą z flagą Naszego Państwa. Ale można to tłumaczyć że są to barwy miasta Wadowice zszyte z Naszą flagą Narodową. Flagą za którą i pod barwami której za Naszą Ojczyznę gineli przez wieki Narodowi bohaterowie.

Czy w Wadowicach nie obowiązuje ustawa dotycząca Naszego godła i barw Narodowych? A może się mylę?