Nie wiem czy ja się starzeję, czy ludzie głupieją, w każdym razie coraz mniej rozumiem politykę i polityków.

Elity polityczne są „przerażone” tym co się dzieje. Są „przerażone” że „populiści”, „faszyści” i „skrajna prawica” z którą tyle czasu walczyli, wygrywa. Są przerażeni bo przecież TYLE RAZY MÓWILI ŻEBY NA NICH NIE GŁOSOWAĆ, a ludzie z jakichś bliżej nieznanych powodów ich nie słuchają.

Mamy „przerażenie” w Niemczech (AfD), we Francji że może wygrać Zjednoczenie Narodowe. Na pytanie dlaczego ludzie chcą głosować na Zjednoczenie Narodowe dostajemy odpowiedź „bo to populiści”. A co robią populiści, populiści obiecują że zrobią porządek z tym z czym politycy sobie nie radzą. We Francji „wszystkie demokratyczne siły” budują blok przeciwko Zjednoczeniu Narodowemu, a co obiecują tym którzy nie będą głosowali na „demokratyczny blok” , NIC.

Czyli to że Zjednoczenie Narodowe nie dojdzie do władzy. Tak na marginesie. nie macie przypadkiem deja wu, „naszym celem jest odsunięcie PiS od władzy”, „naszym celem jest niedopuszczenie populistów do władzy” I NIC WIĘCEJ. Będziemy rządzić tak jak rządziliśmy wcześniej, robić to, co spowodowało że nie chcieliście na nas głosować.

Czy jest jakaś refleksja że skoro ludzie nie głosują na nas tylko na nich, to może coś złego robimy, albo coś robimy źle? Nie. Oni powinni głosować na nas, a nie na nich, a jaki jest argument, BO TAK. Zwróćcie uwagę, NIGDZIE nie widać refleksji u polityków, nawet PiS nie widzi błędów u siebie, widzi je u wszystkich innych i ma żale i pretensje że na nich nie głosowano mimo że POWINNI.

Oni traktują tę sytuację jako dopust Boży, coś na co nie mamy wpływu, jak burza, śnieg itp. Może oni NIE SĄ W STANIE rządzić inaczej, nie są w stanie wyobrazić sobie, że można robić coś innego, w inny sposób, oni nie umieją i nie chcą tego robić.

Może to jest problem, że oni nie chcą i nie umieją inaczej, może to, że będą musieli słuchać innych, że będą musieli SŁUCHAĆ WYBORCÓW to OGRANICZENIE ICH WŁADZY!!

Podobnie w USA teraz mają zmartwienie i ból głowy że oczywistość wyszła na jaw, że Biden z racji stanu zdrowia wynikającego z wieku się nie nadaje. Im nie przeszkadzało to że się nie nadaje, bo trudno było tego nie zauważyć w ciągu 90 minutowej debaty, więc ci którzy są z nim OD LAT, zdecydowanie MUSIELI o tym wiedzieć. Ale mimo to, chcieli żeby człowiek który nie bardzo wie, w jakiej rzeczywistości się znajduje, nie ma możliwości podjęcia racjonalnej decyzji, „rządził”.

A może tu nie chodzi o to że MIMO TO chcą żeby to on rządził, ale WŁAŚNIE DLATEGO. Dzięki temu że prezydent nie wie co się dzieje, to de facto rządzą ludzie którzy są dookoła. To ONI sprawują realną władzę i to w ICH INTERESIE jest to żeby taki człowiek „rządził” bo to ONI MAJĄ RZECZYWISTĄ WŁADZĘ KTÓREJ BY NIE DOSTALI W INNY SPOSÓB, Władzę BEZ ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI.

Obraz Hubert de Thé z Pixabay