Uważam, że tworzenie takich fałszywych stron to podłość i tchórzostwo autorów takich stron.
Na specjalnie stworzonej przez człowieka z Ponikwi, o wstyd dla mieszkańców tej zacnej miejscowości pod Wadowicami, stronie facebookowej – mającej zdyskredytować kandydaturę na rektora UKEN Kraków prof. Piotra Trojańskiego pojawił się wpis dotyczący mojej osoby, który przytaczam w całości.
Czy Józef Brynkus odda odznaczenia?
Jak Państwo wiecie naszym niezwykle udanym transferem było pozyskanie Józefa Brynkusa, który zasilił nas swoim jadem po konflikcie, jaki wszczął w „Solidarności”. Co prawda złośliwie „Solidarność”, ZNP i ZZP UKEN rozpuszczają plotki, że są nam wdzięczne za przygarnięcie tego człowieka o wielu twarzach do siebie i uwolnienie ich od niego. To odcinanie się jest to o tyle dziwne, że mówimy o osobie, która jeszcze kilka dni temu marzyła o funkcji prorektora ds. kształcenia i rozwoju (podobno pewną już nominację na prorektora ds. nauki wstrzymało zauważenie przez egzekutywę skromnej działalności naszego bohatera na tym gruncie).
Być może osiągnięcia naukowe nominata byłyby większe, gdyby nie poświęcenie, upór i ofiarność z jaką Józef Brynkus zwalcza Jana Władysława Fróga, przewodniczącego uczelnianej „Solidarności”, swojego wieloletniego byłego szefa i promotora, który wspierał rozwój naszego bohatera na uczelni.
Najważniejszym powodem ataków jest – sugerowana przez doktora habilitowanego nauk humanistycznych Józefa Brynkusa – rzekoma dziesięcioletnia działalność J. W. Fróga w ORMO, podczas której miał uczestniczyć we wszelkich niegodziwościach tejże formacji. Z pewnością tak poważny historyk jak Józef Brynkus ma tę kwestię dobrze zbadaną, zebrał wiarygodne i miarodajne źródła i niedługo opublikuje bardzo wartościową publikację naukową na ten temat. Cała społeczność czeka!!!
Gdyby tak się jednak nie stało, to musimy postawić (w trosce o to, byśmy nie podzielili losów innych środowisk i organizacji, w których Józef Brynkus działał i odchodził lub był z nich wyrzucany w charakterystyczny dla siebie zgoła nie-angielski sposób) kilka pytań.
Czy wiedzę na temat rzekomej ormowskiej przeszłości swego pryncypała ukrywał przez lata pełnienia przez siebie zaszczytnej funkcji wiceprzewodniczącego uczelnianej „Solidarności”?
Dlaczego rzekome członkostwo jego szefa w ORMO nie przeszkadzało mu, gdy przewodniczący uczelnianej „Solidarności” aktywnie i skutecznie wspierał karierę Józefa Brynkusa?
I wreszcie – czy jest prawdą, że to Jan Władysław Fróg wystąpił o odznaczenie J. Brynkusa Krzyżem Zasługi i Medalem Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie?
Pytamy z troską, bo chyba dla tak kryształowej osoby jak Józef Brynkus życie w świadomości, że za jego odznaczeniami stoi ORMO musi być bardzo uciążliwe… A może jednak nie jest?
Krótko na to odpisałem:
dziękuję za poruszenie tego tematu: nie wiem czy Fróg wystąpił z tym wnioskiem o odznaczenie, ale na to w pełni sobie zasłużyłem. Poza tym wniosek o odznaczenie zaakceptował senat. Oczywiście od pewnego momentu wiedziałem, że Fróg był członkiem podłej ORMO, ale wierzyłem w jego zapewnienia, że go do tego zmuszono. Jak się okazuje nikt takich działań wobec Fróga nie podjął. Sam się zgłosił do tej pełnej złodziei, pijaków i innych wątpliwej kondycji organizacji. Nigdy nie wskazywałem, że mam jakiekolwiek ambicje związane z pełnieniem funkcji na uczelni. I takich nie mam. Jedyną moją ambicją jest doprowadzenie do tego, żeby za swoje czyny – także te, o które oskarżyła go jego związkowa podwładna prawnie i dyscyplinarnie odpowiedział. Chętnie w tej sprawie się z nim w sądzie spotkam. Uważam, że człowiek oskarżony o maltretowanie kobiety nie jest godzien tego, by mu rękę podać. A administrator tej strony wręcz mu się codziennie kłania. I nie przeszkadza mu to, że Fróg o ludziach zwalnianych z tej uczelni, wiem konkretnie o kim, mówił: złodziej i żyd (to fragment oskarżeń maltretowanej pracowniczki uczelni z Onetu). I wezwany do tego, żeby opublikować inne fakty o ormowcu, chętnie to jako rzetelny badacz zrobię. Na razie tylko tyle, że jakoś badając dokumenty dotyczące naszej uczelni – te zdeponowane w IPN-ie i w Archiwum Narodowym w Krakowie nie doszukałem się wśród działaczy antykomunistycznej opozycji Fróga. Doszukałem się natomiast, że był aktywnym działaczem Związku Nauczycielstwa Polskiego na WSP Kraków jako przewodniczący jednej z jego komisji. Dodam też, że jeśli Frógowi się zdaje i jego obrońcom zdaje, że dokumentów dotyczących jego zachowania w komunizmie nie ma to się myli. I na koniec dodam, że do Inicjatywy Pracowniczej nie należę, bo należę do NSZZ Solidarność. I będę nadal domagał się ujawnienia przez Fróga i Żołnierek dokumentacji wydatkowania przez nich ogromnych środków ze składek członkowskich. Bo tej dokumentacji do momentu ujawnienia przeze mnie nieprawidłowości nie ma – w tym nieskładanie przez nich corocznych deklaracji podatkowych w imieniu organizacji związkowej na uczelni.
Na koniec przywołuję artykuł z pressmania.pl – https://pressmania.pl/ormowiec-frog-wyrzucal-brynkusa-z-solidarnosci-by-ukryc-przekrety-finansowe/
Autor: dr hab. Józef Brynkus, prof. UP Kraków
Pracownik Katedry Edukacji Historycznej Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Pochodzi z rodu górali podhalańskich i orawskich. Polski historyk i nauczyciel akademicki, profesor UP Kraków, poseł na Sejm VIII kadencji.
Zostaw komentarz