Dzisiaj z polecenia Papieża Franciszka, obchodzony jest w Kościele Katolickim już  po raz 4 – Dzień Prarodziców, Dziadków, jak kto woli i Osób Starych. W orędziu, ogłoszonym na to święto Ojciec Święty Jorge Mario Bergoglio, sam zresztą mocno wiekowy, zwraca uwagę na kapitał doświadczenia, jaki posiadają staruszkowie. No więc ja się tym kapitałem dzielę, a jak ktoś z mojego bogactwa nie chce korzystać, jego strata. Chciałbym przy tym dodać, że, jak przez mgłę, albo szybę w dodatku zapaskudzoną przez muchy docierają do mnie współczesne, jak to się teraz modnie określa – eventy, że kogoś zawieszono, jeśli jeszcze na szczęście za krytyczne uwagi nie wieszają, a pamiętam czasy, kiedy to robiono, albo lamenty nad inwazją perwersytów różnej maści, wzrostu i wagi, podczas otwarcia olimpiady w Paryżu, w którym jak wiadomo teraz, współcześnie i… z owsa potrafią zrobić ryż, bo koncentruję się nie na błahostkach, ale na warunkach, jakie zapewniają długie i dobre życie i myślę, że jednym z nich jest kupno w sierpniu miesięcznego abonamentu na korzystanie przez 70 min z krytego basenu. Tekst  ilustruję moim, a jakże… i mojej bliźniaczej siostry Marysi zdjęciem sprzed 77 lat, na którym widać wyraźnie, że życia się nie bałem, garnąłem się do przyszłości, mając za plecami Anioła Stróża i św. Stanisława Kostkę za Patrona, a Macron ma znacznie starszą od siebie żonę, to mu figle w głowie…