Do piątku mieliśmy słyszeć jedynie o ciężkim stanie żołnierza, ofiary islamskiego nożownika. W sobotę i w niedzielę obowiązywać będzie cisza wyborcza. Dopiero po wyborach Polacy mieli poznać prawdę.

Na portalu X (d. Twitter) pojawiła się zatrważająca wiadomość.

Żołnierz raniony nożem przez „biednego człowieka, szukającego swojego miejsca na Ziemi”* trafił do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Wg prawideł sztuki medycznej już dawno powinien być uznany za zmarłego wskutek śmierci mózgu.

Ale ujawnienie tego faktu w kampanii wyborczej mogłoby niekorzystnie odbić się na wynikach egzotycznej koalicji 13 grudnia, zwłaszcza zaś coraz bardziej hermetycznej bańki Tuska.

Mleko rozlało się za wcześnie. Próba kolejnego tańca na grobie (wcześniej: Piotr Szczęsny czyli Szary Człowiek oraz syn posłanki Filiks) spełzła na niczym.

Śmierci oddajemy należny szacunek, ale to nie jedyne uczucie.

Teraz dopiero widzimy całą grozę, jaka dla Polaków wyniknąć może z przyjęcia tzw. paktu migracyjnego.

Zabójca był jednym z wielu tłoczących się u naszej wschodniej granicy z Gubernią Mińską Rosji. Ilu już weszło, korzystając z naiwności (o agenturalność nie posądzam) wszelkiej maści bojowniczek, bojowników i bojowniszcz spod znaku m.in. zielonych?

Ilu takich jak on weszło dzięki aktywności posłów Szczerby, Jońskiego czy też biegacza Sterczewskiego?

Strach się bać, proszę państwa. Na granicy nie mieli chwili zahamowania, by zabić żołnierza. Uzbrojonego, gotowego do walki w o wiele większym stopniu niż zwykły przechodzień. Co mogą zrobić, gdy pojawią się na naszych ulicach???

Tymczasem Tusk urządza nam „cyrk Szczerby”, bo rzekomo za czasów PiS-u wizy do Polski były sprzedawane dziesiątkami tysięcy na afrykańskich straganach!

Kiedy jednak sięgnęli PO władzę po kolejnych przegranych przez Tuska wyborach nagle okazało się, że nieprawidłowości dotyczą ok. 300 wiz. Trzystu!

Tymczasem tuż przed wyborami do brukselskiego parlamentu okazało się, że już w styczniu Niemcy uszczęśliwili nas relokowaniem ok. 3,5 tys. nachodźców zasiłkowych. 10 razy więcej!

Ludzie ci zostali przesłani do Polski pod pozorem, że trafili do Niemiec właśnie przez nasz kraj. Zaprzecza temu red. Aleksandra Fedorska, która ujawniła ten proceder.

I również o tym ma być cichosza, zaś energię ludzką przekierowują na komisje śledcze Jońskiego, Szczerby oraz niegdysiejszej policjantki, której nazwisko jako mało znaczące pominę.

Tusk na siłę próbuje urządzić nam igrzyska, by tylko nikt nie ujrzał prawdy o Państwie, jakie nam urządza. A przynajmniej nie przed wyborami 9 czerwca.

Do tego dodać trzeba wstrząsający w swojej wymowie fakt skucia i zatrzymania żołnierzy, którzy w obawie przed agresywnym tłumem nachodźców oddali strzały ostrzegawcze.

Na form policyjnym zawrzało.

Nie tylko policjanci są oburzeni.

Obojętne, co Bodnar wydusi z siebie (już zresztą próbował obciążyć winą prok. Janeczka) jedno jest pewne.

To, co po cichutku wyrabiają bodnarowcy wygląda na wcielanie w życie złożonej jeszcze we wrześniu 2023 r. groźby gejowskiego aktywisty „Barta” Staszewskiego.

Państwo Tuska zrzuciło swoją uśmiechniętą maskę zbyt wcześnie i zbyt gwałtownie.

6/7.06 2024

_________________________________________

* Tusk przed 15 października 2023 r.