Kolejne wzmożenie i ogólnonarodowa dyskusja, co z Lewandowskim i Probierzem? Czy, gdyby zagrał Lewy, wynik byłby odwrotny?
Na boisko wybiega 11 zawodników, a jedynie od jednego zależeć ma wynik rozgrywek? Dlaczego nie dyskutujemy nad pozostałymi, ich poziomem gry, indywidualnego wyszkolenia, rozumienia strategii i taktyki?
Zamiast wpuszczać się w kanał jałowej gdybologii, korzystniej będzie zastanowić się – i wyciągnąć wnioski – dlaczego Polska, kraj blisko 40-milionowy, nie jest w stanie wystawić 11 piłkarzy na poziomie gwarantującym przyzwoite wyniki? Dlaczego inwestycje w nowoczesne i imponujące stadiony, w tysiące Orlików nie przełożyły się na podniesienie poziomu sportowego tej dyscypliny? Dlaczego nasze, najlepsze drużyny klubowe pelętają się w ogonie rozgrywek kontynentalnych? Dlaczego czołowymi graczami drużyn klubowych są zawodnicy wychowani i wykształceni na przysłowiowym Zachodzie, a grają u nas tylko dlatego, że nie znalazło się dla nich miejsce w choćby przeciętnym, szanującym się klubie europejskim?
Policzmy niebotyczne środki finansowe, które corocznie pompowane są w reprezentacje, kadry, kluby, rozgrywki i dajmy sobie odpowiedź, czy/jakie przynoszą efekty z punktu widzenia poziomu wyszkolenia, poziomu gry, wyników w rozgrywkach europejskich?
Może czas najwyższy przemyśleć koncepcję zarządzania tą dyscypliną sportową, zasady jej finansowania, planów rozwoju, szkolenia samych zawodników, jak i szkoleniowców?
Jak nisko musi nasza piłka upaść, by doszły do głosu głosy rozsądku i racjonalnych analiz?
Jak widzę, jedyną reakcją i inicjatywą ministerstwa jest zapowiedź akcji budowy kolejnych Orlików…..
Czyli wszystko ma pozostać po staremu, gigantyczne pieniądze będą dalej mielone i prane, a nasi piłkarze i drużyny będą dalej szorować po dnie rozgrywek klubowych i reprezentacyjnych….
Autor: Maciej Holcer
Foto: Łukasz Grochala/Cyfrasport / newspix.pl
Zostaw komentarz