Leci dzidzia piernik, którą za moment ponownie ustanowią Kapitaną. Kłopot w tym, że ona od niepamiętnych czasów nie ma żadnego kontaktu z rzeczywistością tego osuwającego się kontynentu.
Dowiedziałam się, że za ogrzewanie domu zapłacę jakieś 2 – 3 tysiące więcej, niż do tej pory. Grzejemy gazem. Wymieniliśmy piec na super-wydajny, ‘czysty’, nowoczesny. Bez żadnych dopłat, z poczucia odpowiedzialności za jakość powietrza. Dom jest ocieplony ale bez przesady, bo tak się robiło 25 lat temu. Ani psychicznie, ani finansowo, ani organizacyjnie, nie stać nas na totalny remont.
Jeszcze 3 lata temu państwo dopłacało do kupna kotłów gazowych. Ludzie chętnie to robili. Teraz zostaną ukarani podatkiem ETS2.
„To nic takiego – mówi była europosłanka – bo najbiedniejsi dostaną dotację”.
Ja nie dostanę, bo nie jestem najbiedniejsza. I wy też nie dostaniecie, bo zapewne nie jesteście najbiedniejsi. To my „nie najbiedniejsi” złożymy się na dofinansowanie do podatku, który światłe umysły spreparowały…
I tak – pod światłym przewodem Kapitany – eliminują w Europie klasę średnią.
Mamy płacić, żeby ratować klimat. Czy ktoś mi wyjaśni jaki promil tego klimatu uratujemy? Tak konkretnie. Matematycznie. Bo choćby całą Europę zaorać, zlikwidować rolnictwo, zaprzestać ogrzewania, jakiejkolwiek produkcji, a nawet oddychania, to wszystko razem daje zaledwie kilka procent światowej emisji CO2.
Ocieplenie klimatu jest problem rodzącym milion problemów. I dobrze byłoby to powstrzymać. Ale zarabiający krocie i niepłacący podatków urzędnicy nie mają na to żadnego sensownego pomysłu, więc pozorują rozwiązania w nieprzepartej żądzy regulacji i regulacji tego, co już wyregulowali. Działają, jak talibowie, nie oglądając się na „koszty ludzkie”. A kiedy już do szczętu zniszczą klasę średnią, z czyich kieszeni będą finansować swoje gigantyczne pensje i ordynować dotacje/subwencje/dopłaty do podatków, które sami ustanawiają?
Ps. Jeszcze raz podkreślę, że zanim było to modne, optowałam (na piśmie) za ewolucją w stronę OZE i nigdy nie lekceważyłam zmian klimatycznych. Nie idea budzi moją wściekłość, tylko bezmyślność szkodników.
Taki roboczy tytuł:
„Jak długo, Holofernesie, będziesz nadużywał naszej cierpliwości?
„Życie sławnych kobiet” ; Nantes, 1505.
Autor: Liliana Sonik
Urodzona 30 sierpnia 1954 r. w Krakowie – polska filolog, wychowanka DA Beczka, po śmierci Stanisława Pyjasa założycielka Studenckiego Komitetu Solidarności, publicystka, dziennikarka, publikowała w „Tygodniku Powszechnym”, „Rzeczpospolitej”, „Dzienniku Polskim”, „Głosie Wielkopolskim”, „Gazecie Wyborczej”, „Znaku”. Pracowała w Radio France Internationale i TVP.
Zostaw komentarz