Coś jest na rzeczy. Z drugiej strony – w resortach kierowanych przez PO też nie widać jakichś spektakularnych rozliczeń.

Są resorty, w których wciąż dyrektorami departamentów są ludzie z poprzedniego rozdania. I ci, co w tych resortach pracują, są takim stanem rzeczy, delikatnie rzecz ujmując, sfrustrowani.

  1. Chyba wyborcy obecnie rządzącej koalicji liczyli na rewolucję, na nowe otwarcie.
    Pytanie co się dzieje: brak woli, czy zbyt twardy opór materii?