Na zdjęcie wprowadzające naprowadził mnie tygodnik „ABC”. Wspaniale pomyślane i powinno być udostępniane na świecie. Właśnie z tym napisem: „Made in Germany”. Szkoda, że tygodnik tego nie wyjaśnił, więc ja spróbuję wyjaśnić dlaczego tak jest słuszniej niż „Made by Germany”.
Po pierwsze, napis w takiej postaci sugeruje, iż wszystko zostało zaprojektowane, wykonane i administrowane w Niemczech i przez Niemców, bez udziału kogokolwiek z zewnątrz. Historycznie jest to jedyna prawda o obozach koncentracyjnych i obozach zagłady. Niemcy bardzo rzadko dopuszczali przedstawicieli innych narodowości do obozów. Wyjątek to Łotysze, Litwini, częściowo Ukraińcy, których zresztą SS zaliczało do „podludzi”, tak, jak Słowian. Chociaż mniej i raczej jako strażnicy gett.
Obozy śmierci były wyłączną domeną Niemców. Pilnował tego Himmler i Heydrich. Wystarczy poczytać o tworzeniu Einsatzgruppen, by poznać te wytyczne. Jest to świetnie opisane w bardzo dobrych biografiach Himmlera i Heydricha, wydanych niedawno u nas, a także w pamiętnikach Goebbelsa.
Po drugie, wtedy nie było Polski tylko Generalna Gubernia, czyli obszar podległy wyłącznie administracji niemieckiej, jako terytorium okupowane, część Rzeszy przeznaczona wyłącznie dla „podludzi”, wykonujących pracę niewolniczą i dlatego nie wcielona do niej. Miał to być kordon sanitarny do końca wojny, bo później, o czym mówił sam Hitler, GG miało zostać przekształcone w prowincje niemiecką, a Polacy, albo zniemczeni, jeśli byli „przydatni rasowo”, albo sprowadzeni do roli inwentarza bez obywatelstwa. Pozostali, czyli nieprzydatni, mieli zostać wytępieni, jak Żydzi.
Wszystko zostało wymyślone, zaprojektowane i zrealizowane w Niemczech i wyłącznie przez Niemców. Z tego też powodu błędem jest też określenie „niemieckie obozy koncentracyjne na okupowanym terytorium polskim”. De facto i de jure, wg prawa III Rzeszy Polska nie istniała. Nazwy polskie i terminologia administracyjna została zastąpiona przez niemiecką. Nie nazistowską, a niemiecką, bo Nazizm nie zmienił administracji Republiki Weimarskiej, tylko ją rozszerzył i uzupełnił.
Nie było więc, obozu zagłady w Oświęcimiu i Brzezince, tylko Konzentrationlager Auschwitz und Birkenau. I tak powinniśmy mówić światu. Dość oszustw i polityki historycznej, w której bandyci stają się ofiarami.
Na koniec, raz jeszcze publikuję wspaniałą pracę pana Mateusza Ochmana. Udostępniajcie ją całemu światu.
Tylko że Made in Germany oznacze zrobione w Niemczech. A Oświęcim był i jest w Polsce.
Powinno być Made by Germans in occupaited Poland.
Oświęcimi był i jest w Polsce, Auschwitz to Polska nazwa?
Wrocław to Polskie miasto, czy może Breslau to Polskie miasto?
To są egzonimy, czyli prawidłowe nazwy w innym języku niż ojczysty. Roma, Paris i Dresden to nazwe ojczyste, a Rzym, Paryż i Drezno to egzonimy polskie. Oświęcim i Wrocław to nazwy ojczyste (polskie), a Auschwitz i Breslau to egzonimy niemieckie.
Niby tak, ale w Rzymie żaden Polak tabliczek nie zmienia na swoje, a na terenie dzisiejszej Polski nawet ulice doczekały się niemieckich nazw i nie miały one nic wspólnego z tłumaczeniem wcześniej obowiązującej nazwy…
Pierwszy przykład z choćby z Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Germanizacja_w_Polsce_(1939%E2%80%931945)#/media/File:Bundesarchiv_Bild_183-E11782,_Polen,_Anbringen_deutscher_Stra%C3%9Fenschilder.jpg
Oczywiście że w czasie wojny, Niemcy zmieniali nazwy polskie na niemieckie, (podobnie jak w czasie zaborów) i było to związane z polityką nazizmu, czyli terroru i wynarodowiania okupowanej .Polski. I to było złe!!! Ja pisałem o ogólnie przyjętych, międzynarodowych zasadach nazywania obiektów geograficznych. Np. Kraków po angielsku jest Cracow, po francusku Cracovie, po włosku Cracovia, a po niemiecku Krakau. I w każdym z tych języków jest to prawidłowe, zgodne z zasadami językowymi i usankcjonowane umowami międzypaństwowymi. Inną sprawą jest fakt że wielu Niemców to ignoranci którzy słysząc Bawaria zamiast Bayern udają mało inteligentnych.
Niemieckie kurwy
Pomyślcie Państwo tak, jak myśleli Niemcy. Dla nich istniało tylko Auschwitz. Ta nazwa figuruje w ich biurokracji i pod taką nazwą zbudowali obóz zagłady.
Made by Germany może by lepiej pasowało
Powinno być ISSUE BY GERMANY
idź podszkol angielski kolego lol
Z czesci polskiego terytorium ktora przypadla Niemcom po wspolnej kampani Soviecko-Niemieckiej stworzono Generalna Gubernie, pozostala czesc wlaczono bezposrednio do Rzeszy. Auschwitz znalazl sie w Rzeszy, wlaczno go i przylegle tereny do prowincji Oberschlesien. Mysle wiec ze Made in Germany jest najbardziej adekwtatnym okresleniem. Dolaczam mapki.
z powazaniem
https://pbs.twimg.com/media/CQzB-Y7WwAAUzfz.png
http://www.auschwitz-prozess-frankfurt.de/fileadmin/Bilder/Aktion-Reinhardt.jpg
Zastanawia mnie czy ludzie piszący komentarze w ogóle czytają treść artykułu…
NIEMIASZKOM DALEJ MARZY SIĘ PUŚCIĆ NAS PRZEZ KOMIN !!!!!!!!!!!!
Wszystko co poniemieckie to polskie.. ale obóz w Oświęcimiu jest niemiecki..
Obóz w Oświęcimiu nazywa się Auschwitz, a czemu nie Kattowitz, Gleiwitz, Breslau itd. dla miast wybudowane przez Niemców?
Podwójne standardy…
A gdzie jest napis Made in Germany na obrazach Lucasa Cranacha Starszego, nad Halą Stulecia..