Gdy 32 lata temu opuszczałam mury Uniwersytetu Warszawskiego po obronie pracy magisterskiej, nawet nie śniłam, że kiedyś będę tu sama dzieliła się swoją wiedzą ze studentami. Serdecznie dziękuję Panu Profesorowi Tadeusz Zembrzuski za zaproszenie do poprowadzenia seminarium z procedury cywilnej. Zajęcia mieliśmy w Sali Dziekańskiej. Fantastyczni studenci, zawiązała się świetna dyskusja. Niektóre koncepcje studentów śmiało mogłyby być tezami artykułów naukowych. Studenci potrafią argumentować z wykorzystaniem różnych metod wykładni – brawo! Profesor Tadeusz Zembrzuski czuwał, abyśmy trzymali się tematu, bo w gorącej dyskusji ciągle pojawiały się nowe, ciekawe wątki.
Następnie wzięłam udział w seminarium magisterskim, które odbyło się w sali poświęconej legendarnemu Profesorowi Andrzejowi Murzynowskiemu. Profesor Zembrzuski z ogromnym poczuciem humoru omawiał plany prac magisterskich, choć jednocześnie skrupulatnie „ściągał cugle”, gdy koncepcje wykraczały poza tematy prac.
Tadeuszu, Drogi Profesorze, sprawiłeś mi tym zaproszeniem ogromną przyjemność.
Mam w sercu ogromną wdzięczność dla wszystkich Profesorów UW, dzięki którym zdobyłam gruntowne wykształcenie prawnicze. Studiowałam w czasie przełomu ustrojowego Polski.
Profesorowie przygotowali nas do wykonywania zawodu w nowym ustroju, ponieważ na UW „przechowano” na wykładach prawo handlowe i inne przedmioty przydatne w wolnym kraju.
Zastanawiałam się dziś, jak potoczyłoby się moje życie, gdybym przyjęła wówczas propozycję mojego promotora, Profesora Jana Błeszyńskiego, aby zostać na Wydziale jako pracownik naukowy.
Wybrałam jednak Adwokaturę. Nie żałuję, bo to mój wymarzony zawód. Jednak na stare lata wróciłam trochę do świata nauki i sprawia mi to wielką radość.
Zostaw komentarz