Ochrona zasobów przyrodniczych, czyli rozporządzenie NRL, przyjęte!
Prawda, że dobrze brzmi? Niestety – tylko brzmi… Czarny dzień dla polskiego rolnictwa stał się faktem.

Wszyscy chcemy troszczyć się o środowisko, ale co się kryje za tym unijnym dokumentem?
Kolejna zła informacja dla Polski i naszych rolników. To bardzo niebezpieczna decyzja, którą europejskie elity zostawiły na po wyborach, bo wystraszyły się reakcji ludzi.
Zamiast tej – promowanej przez Brukselę – nazwy, dokument ten powinien się nazywać: rozporządzeniem o zalewaniu pól uprawnych!

Właśnie przeciwko temu rozwiązaniu protestowały setki tysięcy rolników w całej UE.
Rząd Donalda Tuska nie potrafił zablokować jednego z najbardziej niebezpiecznych dla Polski elementów Europejskiego Zielonego Ładu.

Co mówi rozporządzenie o odbudowie zasobów przyrodniczych (NRL)?
– uderza w polskich rolników;
– zmusza do zalewania części pól rolnych i odtwarzania torfowisk;
– 30% z nich ma zostać osuszone w ciągu 5 najbliższych lat. To jest 60-100 tys. ha ziemi rolnej i zagrożenie likwidacją dla tysięcy gospodarstw. To obszar ziemi, jaką na osuszonych torfowiskach ma cały Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa!
– w dokumencie brak mowy o jakimkolwiek wsparciu dla rolników, którzy będą ofiarami tego rozporządzenia.

Przełoży się to na koszty dla nas wszystkich – mniejszy obszar uprawy rolnej to efekt w postaci wyższych cen produktów.

Prawo i Sprawiedliwość od początku ostrzegało przed tym aktem, głosowaliśmy przeciw temu na poziomie Rady UE i Parlamentu Europejskiego, a część posłów obecnej koalicji rządzącej wsparła to rozwiązanie.

Fot. Facebook / Mateusz Morawiecki

Autor: Mateusz Morawiecki
Polski menedżer, bankowiec i polityk. Prezes Rady Ministrów w latach 2017-2023. Poseł na Sejm RP, wiceprezes PiS.