Takie spojrzenie na to co się działo w czasie spotkania Trupa z Zeleńskim, z trochę innego punktu widzenia.
Żeby było jasne, ja nie mam złudzeń co do polityków USA którzy chcą pieniędzy i sprawczości na Ukrainie. Najwyraźniej uznali ze Ukraina to perspektywiczny kraj który jeśli byłby dobrze zarządzany (czyli przez amerykanów), byłby kolcem w dupie Rosji, a dodatkowo można by na tym zarobić, tylko trzeba zmusić Ukrainę do podporządkowania się.
Stąd ich pomysł na metale ziem rzadkich, ale nie tylko bo pieniądze na fundusz którym zarządzały by USA razem z Ukrainą pochodziłby też z innych źródeł, np z portów.

Teraz takie pytanie, po co Żeleński przyjechał podpisać umowę której nie chciał podpisać? Przecież to nie ma najmniejszego sensu.

Jak wszyscy wiemy Ukraina to kraj rządzony przez oligarchów, część z nich zarobiła grube pieniądze, na tej wojnie, powstały nowe biznesy które po wojnie będą miały dużo pieniędzy do zainwestowania.
To zastanówmy się, po co oddawać USA biznesy warte wiele miliardów, po co dawać im wgląd „w papiery” kto co robi, za jakie pieniądze? Przecież może się okazać że wyjdą wtedy na jaw te wszystkie machloje które doprowadziły oligarchów do olbrzymich pieniędzy.
Poza tym spory będą rozstrzygane w USA, więc jest poważne ryzyko że „zblatowani” sędziowie nie będą wydawać wyroków „takich jak trzeba” tylko sprawiedliwe, a to może być bardzo bolesne zarówno finansowo jak i biznesowo.
Może jest tak że biznes ukraiński przeczytał tę umowę i zauważył że to jest koniec eldorado które mieli.
Może wpadli na pomysł, że lepiej kopnąć USA w d.. najlepiej publicznie, bo to da możliwość utrzymania się przy władzy, bo Zełeński znów objawi się jako nieugięty obrońca interesów Ukrainy, a biznesy już bez USA, zrobi się z firmami z UE, które nie będą miały aż takich wymagań, nie będą patrzeć w papiery o ile dostaną swoją działkę.
Przecież ta umowa z USA uderzy w tysiące interesów na grube pieniądze które w tej chwili żyją dzięki układom z tą władzą. Tysiące urzędników straci okazję do łapówek, a nawet będzie im groziło więzienie w USA. Może lepiej zrobić „teatr” pokazać się z takiej strony, że USA nie będą miały wyjścia i albo się zgodzić na warunki Żeleńskiego, albo zostaną odsunięte od olbrzymiej kasy która jest do zarobienia na Ukrainie, a tę kasę zarobią oligarchowie z Ukrainy i UE, bez kontroli ze strony USA.

Rodzi się kilka pytań
– czy Ukraina jest w stanie prowadzić wojnę bez wsparcia USA, a ze wsparciem UE.
– czy UE i Ukraina, będzie w stanie spowodować że Rosja podpisze pokój z Ukrainą, czyli de facto przegra wojnę.
– czy USA widząc że Ukraina wymyka się spod ich kurateli będzie patrzyło spokojnie i nie będzie nic z tym robiło.
– czy po ew podpisaniu jakiegoś pokoju czy zawieszeniu broni, UE nie zrobi Ukraińców na szaro wiedząc że są pod ścianą i nie postawi jeszcze gorszych biznesowo warunków Ukrainie, co więcej, UE może w tej sprawie dogadać się z Rosją, bo nie da się prowadzić biznesu w kraju który Rosja może w dowolnej chwili zaatakować. Więc Rosjanie i tak dostaną to co chcą, a wpływami na Ukrainie podzielą się z UE.

No i najważniejsze pytanie
– czy np Chiny nie będą chciały jakoś zamieszać w tym kotle, bo oni na razie nic nie mówią, a moim zdaniem w tej chwili mogą zrobić bardzo dużo.