Operacja destabilizacji. Rosja przenosi punkt ciężkości sabotażu na Polskę.

Z perspektywy strategicznej, sytuacja bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej wchodzi dziś w nową, szczególnie niebezpieczną fazę. Rosja, konsekwentnie realizująca swoją doktrynę wojny hybrydowej, wyraźnie przesuwa punkt ciężkości działań destabilizacyjnych w kierunku Polski – państwa kluczowego dla utrzymania ciągłości militarnej i logistycznej wschodniej flanki NATO.

Obserwowane w ostatnich miesiącach zjawiska – wzrost liczby incydentów sabotażowych, nielegalnych działań wywiadowczych, kampanii dezinformacyjnych oraz uderzeń psychologicznych w społeczeństwo – noszą wszelkie znamiona długofalowej operacji aktywnego rozpoznania i osłabienia wewnętrznej spójności państwa. Ich głównym celem nie jest fizyczna destrukcja infrastruktury, lecz podważenie fundamentów zaufania obywateli do państwa i jego zdolności do sprawnego działania w obliczu zagrożenia.

Dlaczego Polska?

Z punktu widzenia rosyjskich strategów, Polska stanowi kluczowy element struktury bezpieczeństwa zbiorowego Zachodu. Jest to główny korytarz tranzytowy dla sił NATO, centrum logistyczne dla wsparcia Ukrainy, kraj graniczny z Obwodem Kaliningradzkim, Białorusią oraz regionem bałtyckim.

Jak podkreśla były oficer wywiadu, „bez Polski nie ma wschodniej flanki NATO, ani mobilizowania Europy”. W warunkach postępującej erozji jedności europejskiej, Rosja dąży do wyizolowania Warszawy, ukazania jej jako niestabilnej, skłóconej wewnętrznie i niezdolnej do efektywnego działania – co z kolei umożliwia Moskwie zawieranie korzystnych bilateralnych porozumień z państwami podatnymi na wpływy, takimi jak Węgry czy Słowacja.

Nowy wymiar wojny: operacje psychologiczne i dywersyjne

Rosyjskie działania w Polsce nie mają dziś charakteru kinetycznego. To nie czołgi, ale sabotażyści i „aktywni rezerwiści” – funkcjonariusze służb działający pod przykryciem – są dziś głównymi narzędziami agresji.

Obserwujemy coraz liczniejsze przypadki prób podpaleń, sabotażu infrastruktury krytycznej, czy infiltracji środowisk społecznych i politycznych. Celem jest wywołanie wrażenia chaosu, niekompetencji instytucji państwa oraz bezkarności wrogich działań. To klasyczny manewr wojny informacyjnej i psychologicznej – uderz w poczucie bezpieczeństwa obywatela, a sam stworzy narrację o upadku państwa.

Warto zaznaczyć, że działania te nie ograniczają się do sfery fizycznej. W równym stopniu chodzi o mentalność – o zainfekowanie debaty publicznej przekazem o „zdradzie elit”, „rozpadzie struktur państwowych”, „niemożności działania”. Rosja gra na emocjach, wykorzystując każdy konflikt społeczny, każdą polaryzację, każdą lukę w systemie do podsycania gniewu i frustracji.

🇷🇺Rosyjskie wpływy w nowej odsłonie politycznej

Były oficer zwraca uwagę na jeszcze jeden niepokojący scenariusz: powstanie nowej siły politycznej, która pod hasłami „zdrowego rozsądku” i „antyestablishmentowego buntu” zacznie zdobywać poparcie społeczne.

To nie będzie klasyczna „partia moskiewska”. Wręcz przeciwnie – będzie się posługiwać retoryką patriotyzmu, suwerenności, walki z „zdradą narodową”. Jednak jej przekaz będzie subtelnie – lub zupełnie jawnie – zbieżny z celami rosyjskiej operacji psychologicznej: osłabić wiarę obywateli w państwo, zdyskredytować instytucje, rozbić wspólnotę narodową i wprowadzić chaos decyzyjny.

Takie ugrupowanie, wspierane przez ukrytych aktorów zagranicznych, może z czasem zdobyć wpływy wystarczające, by paraliżować działania rządu, utrudniać mobilizację społeczną i skutecznie rozbrajać kraj od wewnątrz – bez jednego wystrzału.

🔴Brak zdolności reakcyjnej: czy państwo śpi?

Wojna hybrydowa to test nie tyle siły militarnej, co odporności systemowej. Niestety, obecna reakcja polskich instytucji wskazuje na brak skoordynowanej strategii przeciwdziałania sabotażowi oraz na poważne niedobory w zakresie ochrony kontrwywiadowczej i informacyjnej.

Polityczna krótkowzroczność, zamęt legislacyjny, wzajemne oskarżenia i upolitycznienie służb specjalnych tworzą idealne środowisko dla przeciwnika. W takich warunkach, jak podkreśla były oficer – „nikt nie panuje nad sytuacją”.

A w chaosie – działa się najłatwiej.

🔴Rekomendacje strategiczne

Z perspektywy oficera i stratega wojskowego, niezbędne są natychmiastowe działania w kilku obszarach:

1. Wzmocnienie kontrwywiadu – nie tylko ABW, ale i SKW oraz cywilnych struktur bezpieczeństwa, z jasnym mandatem do neutralizacji operacji wpływu.

2. Stały monitoring infrastruktury krytycznej – energetyka, transport, łączność – muszą być objęte realnym nadzorem i ochroną.

3. Odbudowa spójności społecznej – poprzez kampanie informacyjne i edukacyjne, które ujawniają mechanizmy wojny hybrydowej.

4. Polityczne wyciszenie sporów na czas zagrożenia – jeśli klasy polityczne nie zrozumieją, że dziś są narzędziem w cudzej grze, Polska przegra bez bitwy.

5. Utworzenie międzyresortowego centrum walki z dywersją i sabotażem – z udziałem służb, wojska, straży pożarnej, ochrony cywilnej i cyberbezpieczeństwa.

Rosja nie musi nas pokonać na polu walki. Wystarczy, że przekona nas, iż już przegraliśmy. W tej wojnie najważniejsza jest wiara obywateli w siłę własnego państwa. I to właśnie ta wiara dziś jest głównym celem wroga.