Aby osoba została zatrudniona w BBC musi wykazać się odpowiednim poziomem entuzjazmu wobec polityk inkluzywności i różnorodności. Tak wynika z oficjalnych polityk kadrowych brytyjskiej telewizji.
Przykład BBC jest, nota bene, doskonały w zakresie strategii lewicy liberalnej.
Jest znanym faktem społecznym, że mieszkańcy wielkich miast są we wszystkich sprawach zdecydowanie bardziej progresywni niż ogół społeczeństwa. Oczywiście, to właśnie przedstawiciele środowisk wielkomiejskich znajdują najczęściej pracę w mediach, co wynika z wielu przyczyn pozapolitycznych. Jednak kiedy w ramach „odpolityczniania” mediów publicznych zapewni się im szeroką autonomię, to skutkiem tego jest, że stają się one po prostu wyrazicielem opinii wielkomiejskiej lewicy liberalnej. Prowadząc autonomiczną politykę kadrową – celowo izolują się przed wpływem innych światopoglądów. Dotyczy to również Akademii oraz instytucji kultury.
Jest to sprawa kompletnie pomijana w debacie publicznej, rodzaj kolejnego „tabu”. Postulat tego, aby „oddzielić media od wpływu polityków” jest tak mocno wspierany przez mainstream, że liberalno-lewicowy przechył tych mediów stał się normą, którą kwestionuje wyłącznie „skrajna prawica”.
Zostaw komentarz