Prezydent USA Donald Trump pominął premiera Polski Donalda Tuska w rozmowach z europejskimi liderami po swojej rozmowie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Zamiast tego skontaktował się z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, premierem Włoch Giorgią Meloni, przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen oraz… prezydentem Finlandii Alexandrem Stubbem.
Napięte relacje osobiste i polityczne: Donald Tusk w przeszłości krytykował Donalda Trumpa, sugerując m.in., że jest on „agentem rosyjskim”. Dodatkowo, minister Radosław Sikorski, bliski współpracownik Tuska, porównał Trumpa do Hitlera i nazwał go „proto-faszystą”. Te wypowiedzi mogły wpłynąć na decyzję Trumpa o pominięciu Tuska w konsultacjach.
Brak zaufania i marginalizacja Polski: Niektórzy komentatorzy sugerują, że pominięcie Tuska może świadczyć o marginalizacji Polski w międzynarodowych konsultacjach dotyczących Ukrainy. Zwracają uwagę, że nawet prezydent Finlandii, kraju spoza głównego nurtu UE, został uwzględniony w rozmowach, podczas gdy premier Polski nie.
Brak oficjalnych wyjaśnień: Nie ma oficjalnych informacji na temat przyczyn pominięcia Donalda Tuska w tych rozmowach. Możliwe, że decyzja ta wynikała z wcześniejszych napięć w relacjach między Trumpem a Tuskiem oraz z ogólnej strategii komunikacyjnej administracji USA.
Pominięcie Donalda Tuska w konsultacjach z europejskimi liderami przez prezydenta Trumpa może być interpretowane jako sygnał napiętych relacji między oboma politykami oraz jako potencjalna marginalizacja Polski w międzynarodowych rozmowach dotyczących konfliktu na Ukrainie.
Nikt w Europie mnie nie ogra. Pojechał do Kijowa w wagonie dla służby.
Zostaw komentarz