Tak przynajmniej twierdzi rosyjski portal.

 

Wiadomość dnia, przynajmniej na facebooku.

szuchewycz-jurij

Oto syn Romana Szuchewicza, Jurij, poseł Wierchowniej Rady Ukrainy, powiedział:

Польша для украинских националистов является таким же врагом, как и Россия.

 

Polska dla ukraińskich narodowców jest takim samym wrogiem, jak Polska.

Rosyjskojęzyczny portal informuje dalej:

По его словам, украинские националисты на Западной Украине в 30-40-х годах так же воевали против поляков, как и против русских. С тех пор, уверяет Шухевич, мало чего изменилось.

«Для меня не имело значения это враг с востока или с запада. Поэтому, Россия для нас была такая же вражеская, как и Польша», – заявил Шухевич.

Он также рассказал, как стал националистом. Шухевич заявил, что его взгляды сформировались благодаря националистическому окружению родителей в Кракове во время эмиграции.

«Это передалось с молоком матери. Мой дядька был боевиком ОУН, погиб в 32-м году. Во-вторых, в Кракове, когда я жил во время большевистской оккупации Львова, я был с мамой и отцом, там бывали и Степан Бандера, и Стецько, и Ленкавский. Все эти разговоры, та атмосфера, все это след оставило», – заявил Шухевич.

Po polsku:

Wg niego nacjonaliści ukraińscy na Zachodniej Ukrainie w latach 1930-1940 tak samo walczyli przeciw Polakom, jak i przeciw Rosjanom. Od tego czasu, zdaniem Szychewycza, mało co się zmieniło.

„Dla mnie nie miało znaczenia, czy to wróg ze wschodu, czy z zachodu. Dlatego Rosja była dla nas tak samo wroga, jak i Polska” – stwierdził Szuchewicz.

Powiedział również, jak został nacjonalistą. Szuchewicz wyjaśnił, że jego poglądy sformułowały się dzięki nacjonalistycznemu otoczeniu rodziców podczas emigracji w Krakowie.

„To nastąpiło z mlekiem matki. Mój dziadek był bojownikiem OUN, zginął w 1932 roku. Po drugie, w Krakowie, kiedy mieszkałem tam podczas bolszewickiej okupacji Lwowa, [gdzie] byłem z mamą i ojcem, [i] tam bywali Stiepan Bandera, i Stećko, i Łenkawski. Wszystkie te rozmowy, tamta atmosfera, wszystko to zostawiło ślad’ – powiedział Szuchewicz.

Cały tekst zamieszczono tutaj:

http://www.politnavigator.net/shukhevich-polsha-dlya-ukrainy-takojj-zhe-vrag-kak-i-rossiya.html

Podający się za polskich narodowców powyższy tekst rozmieścili gdzie-tylko-się-da.

Wychowany jednak wczasach, gdy nawet dziecko wiedziało, iż „prasa kłamie”, a dziennik telewizyjny to czas łgarstwa, postanowiłem sprawdzić podawane informacje.

Informacja podstawowa, jaka powinna mocno utkwić w głowach tak Polaków, jak i Rosjan – Ukraińscy narodowcy ciągle nienawidzą swoich sąsiadów.

Zarówno Polska, jak i Rosja, są wrogami Ukrainy.

Z tym zdaniem trudno polemizować, jako że nie mam wspólnych znajomych nie tylko z Jurijem Szuchewyczem, ale i z jego otoczeniem.

Na szczęście tekst zawiera dane historyczne, które dość łatwo zweryfikować.

Szuchewycz mówi:… w Krakowie, kiedy mieszkałem tam podczas bolszewickiej okupacji Lwowa, [gdzie] byłem z mamą i ojcem, [i] tam bywali Stiepan Bandera, i Stećko, i Lenkawski. Jeśli mówimy o „bolszewickiej okupacji Lwowa”, to wyróżniamy dwa okresy – 23 września 1939 do 30 czerwca 1941, a następnie od 27 lipca 1944 roku aż do powstania Ukrainy w 1991 roku. Podczas I okupacji faktycznie Roman Szuchewycz z rodziną przebywał w Krakowie. Tam działała struktura OUN, tolerowana przez Niemców. Zatem ta część nie jest sprzeczna z faktami.

W tym samym czasie w Krakowie przebywali także Stefan Bandera (przekroczył granicę sowiecko-niemiecką w drugiej połowie października 1939), Stefan Łękawski i Jarosław Stećko.

Zatem brak jest jakichkolwiek zastrzeżeń natury historycznej, aby odmówić możliwości spotkania wymienionej przez Jurija Szuchewycza trójki w Krakowie podczas I okupacji sowieckiej Lwowa.

Pamiętamy, że Jurij Szuchewycz wsławił się już żądaniem zwrotu przez Polskę „rdzennie ukraińskich ziem” – „Łemkowszczyzny”, Nadsania, Chełmszczyzny i Podlasia. I to nie tak dawno, bo w 2011 roku na wiecu we Lwowie (razem z Rostysławem Nowożeńcem), a także wnioskiem o usunięcie Cmentarza Orląt ze Lwowa.

Przy tym jest synem człowieka odpowiedzialnego za śmierć ok. 100 tysięcy Polaków.

szuchewycz-romanRoman Szuchewycz (alias „Taras Czuprynka”, „Tut”, „Dzwin”, „R. Łozowśkyj”) na Krajowej Konferencji OUN 10 lutego 1940 wybrany w skład Rewolucyjnego Prowodu i mianowany Prowidnykiem OUN-B na teren Generalnego Gubernatorstwa.

Po ogłoszeniu w dniu 30 czerwca 1941 deklaracji niepodległości Ukrainy i powołaniu rządu Jarosława Stećki Szuchewycz został mianowany wiceministrem spraw wojskowych.

Wikipedia:

Rola Romana Szuchewycza w podejmowaniu decyzji o przeprowadzeniu tzw. rzezi wołyńskiej nie została dotychczas w pełni wyjaśniona. Prokurator IPN Piotr Zając jako głównego decydenta w tej zbrodni wskazuje dowódcę UPA-Północ Dmytra Klaczkiwskiego, który podjął tę decyzję na własną rękę bez konsultacji z Prowodem OUN-B. Niemniej Szuchewycz na III konferencji OUN-B w lutym 1943 r. należał do osób wymieniających Polaków jako największych wrogów Ukrainy i – według jednej z hipotez – złamanie ustaleń III Konferencji, mówiących jakoby o nierozpoczynaniu działań zbrojnych na dużą skalę na Wołyniu wiosną 1943 r., było efektem cichej umowy pomiędzy Klaczkiwskim a Szuchewyczem. Nie ulega wątpliwości, że antypolską czystkę na Wołyniu Szuchewycz po czasie zaakceptował i bronił Klaczkiwskiego przed zarzutami niektórych działaczy OUN[.

W przypadku czystki etnicznej w Małopolsce Wschodniej Roman Szuchewycz, będąc wówczas komendantem głównym UPA, ludobójcze działania co najmniej koordynował. Najpóźniej w marcu Główne Dowództwo UPA wydało rozkaz wypędzenia Polaków pod groźbą śmierci. Szczegółowe instrukcje powtórzył rozkaz z maja 1944 r.:

Z uwagi na oficjalne stanowisko polskiego rządu w sprawie współpracy z Sowietami należy Polaków z naszych ziem usuwać. Proszę to tak rozumieć: dawać polskiej ludności polecenia wyprowadzenia się w ciągu kilku dni na rdzenne polskie ziemie. Jeśli tego nie wykonają, wtedy wysyłać bojówki, które mężczyzn będą likwidować, a chaty i majątek palić (rozbierać).”

Dzisiaj jednak możemy patrzeć z perspektywy późniejszych wydarzeń. Od razu nasuwa się podstawowe pytanie:

Czy Roman Szuchewycz był współpracownikiem NKWD?

 

Przecież w maju 1944 roku Wehrmacht cofał się na całym froncie wschodnim i dla wszystkich było już jasne, że nikt i nic nie powstrzyma zwycięskiej Armii Czerwonej na drodze do Berlina.

W takiej sytuacji wydanie wyżej cytowanego rozkazu było na rękę wyłącznie Stalinowi, który wtedy mógł jeszcze obawiać się, że o przynależności poszczególnych ziem zadecydują powojenne plebiscyty. Przecież podział Europy nastąpił dopiero niespełna rok później (konferencja w Liwadii, zwana jałtańską).

Roman Szuchewycz spełniał więc rolę kogoś w rodzaju współczesnego „czyściciela kamienic”, tyle, że na skalę nieporównywalnie większą.

 Świadomie?

A może był tylko „pożytecznym idiotą”?

Jedno jest pewne – dla poróżnienia Polaków i Ukraińców nikt nie zrobił w XX wieku tyle, co Roman Szuchewycz.

Jego pomnik powinien stać na Łubiance.

Czy jego syn przejął schedę po ojcu?

Portal ПолитНавигатор jest rosyjski. Tutaj mamy potrzebne dane:

https://ok.ru/politnavigator

To jednak nie jest dowodem, że informacje zamieszczone tam stanowią łgarstwo.

Bowiem tak długo, jak na Ukrainie będą budowane pomniki tych, których my w Polsce uważamy za bandytów, nie będzie zgody między naszymi Narodami.

To prawda, którą znają na Kremlu.

Divide et impera.

Jesteśmy poddani manipulacji i jesteśmy tego świadomi.

Tym razem jednak krok ku pojednaniu należy do Ukrainy.

Straszenie wojną z Rosją nie zastąpi bowiem osądu historii.

23.10 2016