Andrzej Duda już o kolejną kadencję starać się nie może, ale takie deklaracje sprawiają, że szeroko rozumiany obóz polskiej prawicy będzie uzyskiwał coraz gorsze notowania.
POWIEM WPROST:
Wyznaniowcy, dla których wiara jest ważniejsza od polityki są szkodnikami przyczyniającymi się do głębokiej destrukcji prawicowości.
Prawicowość to nie jest wiara! Ludzie, którz chcą się realizować przede wszystkim na płaszczyźnie wyznaniowej dokonują ogromnych szkód, kiedy realizują tę potrzebę w obszarze polityki!
Współczesna prawicowość, to przede wszystkim stosunek do sprawczości i zmian społecznych. Prawicowiec ceni sobie sprawczość, w której odnajduje źródło zdolności adaptacyjnej społeczeństwa wobec zmieniających się realiów, ale zachowuje zasadę ostrożnościową wobec nowatorskich idei przeorganizowujących fundamenty organizacji społecznej.
To go odróżnia od współczesnej lewicy, która w sprawczości widzi źródła faszyzmu (tzw. wola mocy), ale nie widzi żadnej potrzeby zachowania zasady ostrożnościowej we wprowadzaniu „postępowych” zmian społecznych.
Ja w pełni rozumiem, że wiara religijna jest istotną osią światopoglądu człowieka, ale jeśli jest osią NAJWAŻNIEJSZĄ, to – w moim mniemaniu – dyskwalifikuje to daną osobę ze współczesnego życia politycznego.
Albo prawica oczyści się z religijnych radykałów, albo szczeźnie!
Prawica rozumiana nie jako siła polityczna zdolna wygrywać wybory, ale jako jakiś ruch „racji moralnej”, to zwykła dziecinada.
Fot. Prezydent.pl
Zostaw komentarz