Nie komentowałem stanu zdrowia mojego ulubionego wicemarszałka, ale nawet przez chwilę nie wątpiłem, że Covid-19 nie da mu rady. I nie dał!
W materiale jaki umieszczam w tutaj można przeczytać jak wicemarszałek starannie szukał u siebie jakichś objawów i właściwie ich nie znalazł. Dlatego czas kwarantanny spędził bardzo pracowicie, zarządzając klubem PiS przez telefon. O efektach już wkrótce usłyszymy, a niektórzy z nas nawet doświadczą ich na własnej skórze.
Wicemarszałek odniósł się też do pojawienia się Omikrona:
„Wiadomość o nowej mutacji koronawirusa wydaje się być groźna, więc prawdopodobnie trzeba będzie podjąć jakieś decyzje w tej sprawie. Wszyscy żyjemy nadzieją, że czwarta fala opadnie i w najbliższych dniach zacznie się poprawa”.
Oczywiście podzielam tę nadzieję mojego ulubieńca i – jako wyznawca zasady, że zwykle lepiej późno, niż wcale – liczę na podjęcie „jakichś decyzji w tej sprawie”.
Jednak już teraz nie mogę nie zauważyć, że zanim „zacznie się poprawa”, to trup będzie ścielił się teraz gęsto. Bardzo gęsto.
Autor: prof. Antoni Dudek
Polski politolog i historyk, profesor nauk humanistycznych, członek Rady Instytutu Pamięci Narodowej, profesor zwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Zostaw komentarz