Do Krzysztofa Stanowskiego dotarło, że popularność na YT w niewielkim stopniu przekłada się na aktywność fanów. Stąd problem z zebraniem 100 tys. podpisów z poparciem dla jego kandydatury, do którego się otwarcie przyznaje. A przy okazji mówi bardzo ciekawe rzeczy na temat tego, jak wygląda obecna procedura rejestracji kandydatów.
Podzielam jego opinię, że mamy do czynienia z anachroniczną patologią, ale nie mam też wątpliwości, że w dającej się przewidzieć przyszłości będzie ona broniona przez wszystkich głównych graczy. Nie dlatego, że postulowane przez Stanowskiego zastąpienie podpisów na papierze udzielaniem poparcia przez aplikację eObywatel utrudniłoby rejestrację najpopularniejszym kandydatom. Oni i tak daliby sobie radę.
Zmiana mechanizmu rejestracji anihilowałaby jednak z wyborów tych kandydatów, którzy w mniej lub bardziej tajemniczy sposób zdobywają te 100 tys. podpisów, a później uzyskują znacznie mniejszą liczbę głosów. Są jednak najwyraźniej potrzebni głównym graczom do różnego rodzaju zakulisowych manewrów. A o tym, jak wielu było tych tzw. egzotycznych kandydatów na prezydenta w dziejach III RP, opowiadam w najnowszym odcinku na kanale „Dudek o Historii”.
Zapraszam.
Autor: prof. Antoni Dudek
Polski politolog i historyk, profesor nauk humanistycznych, członek Rady Instytutu Pamięci Narodowej, profesor zwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Zostaw komentarz