Prima aprilis 1 kwietnia to dzień żartów. W mediach wiadomość, która nie jest żartem, nawet ponurym żartem. Oto „koalicja 13 grudnia” – nie wiadomo dlaczego – zwolniła z więzienia mordercę skazanego na dożywocie.
Stalo się to 18 marca 2025 r. więc to nie jest primaaprilisowy żart.
„Bodnarowcy” wypuścili na wolność byłego członka Platformy Obywatelskiej, który planował zamordowanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – na znalezionej przy nim liście poza prezesem PiS, byli także Zbigniew Ziobro i Jacek Kurski.
Morderca tłumaczył, że nie udało mu się zabić prezesa PiS bowiem był zbyt dobrze chroniony.
Zabójca wdarł się do biura poselskiego PiS w Łodzi, zabił działacza tej partii Marka Rosiaka i usiłował zabić, poranił nożem (pistolet mu zaciął się) Pawła Kowalskiego, asystenta posła PiS Jarosława Jagiełły.
Trwa kampania prezydencka. Cześć obserwatorów uważa, że rosnące szanse na zwycięstwo ma popierany przez PiS kandydat obywatelski Karol Nawrocki. Jego konkurentem jest kandydat PO Rafał Trzaskowski. Jaki wpływ na przebieg kampanii może mieć wypuszczenie mordercy „pisiorów” na wolność?
Morderca tak mówił: „Według mnie to Lech Kaczyński jest największym Mordercą Polskim od czasu II wojny światowej. 'Ale ciemny lud’ wszystko kupi (Jacek Kurski poseł) buduje Mordercy pomniki na które nie zasługuje. Na pomniki zasługuje tylko Generał Jaruzelski który rządził Polską w trudnych czasach komunizmu gdy byliśmy pod okupacją Związku Radzieckiego.”
Autor: prof. Romuald Szeremietiew
Polski polityk, publicysta, doktor habilitowany nauk wojskowych specjalista w zakresie obronności (habilitacja „O bezpieczeństwie Polski w XX wieku”), nauczyciel akademicki, m.in. profesor nadzwyczajny Akademii Obrony Narodowej i Akademii Sztuki Wojennej, więzień polityczny PRL, poseł na Sejm III kadencji, były wiceminister i p.o. ministra obrony narodowej.
Zostaw komentarz