Rozumiem, że we wzmożeniu propagandowym „partii władzy”, przerażonej, że może w Europie utracić rząd dusz pewne komunikaty są zniekształcane, więc pozwolę sobie je odrzeć z propagandy europejskiego strachu.
Przemówienie Vance’a ma jedną tezę: Ameryka nie będzie dalej sponsorowała i ochraniała odchodzenia od idei Zachodu, które zbudowały jego siłę, w imię ochrony stanu posiadania samoustanowionych, plutokratycznych elit. Natomiast dla tych, co chcą z nimi odbudowywać idee Zachodu USA oferuje wsparcie i zachęca do wejścia na pokład wspólnej podróży w przyszłość. Ale i USA nie będą biernie oczekiwać, aż Europa stanie się wasalem Chin. Ma wziąć odpowiedzialność za siebie, dość podwożenia na koszt młodszego braciszka, dość bierności i lenistwa.
Cudna wykładnia republikanizmu nowej generacji. Tylko siła wewnętrzna, dyscyplina i wysiłek ochronią przed odwiecznym wrogiem. Czyli właśnie pancerz wartości.
Dość proste.
A jak ktoś chce, to w imię obrony prusko-rusko-chińskiego stanu posiadania zawsze może iść w inną ścieżkę, bo odnoszę wrażenie, że…
Jak się poczyta zajadłe silniczki i polityków obozu rządowego, to tam taki nastrój, że jakby zaraz ktoś krzyknął: Tusku prowadź na Waszyngton, to oni by poszli.
Na zatracenie… ich i niestety nasze! Więc nie dajmy im tej satysfakcji. Zostało 93 dni!
Autor: Miłosz A. Lodowski
Urodzony w czasach późnego Gierka. Na tyle późno by nie doświadczyć zdobyczy realnego socjalizmu, na tyle wcześnie by je na zawsze zapamiętać. Krakowianin z Kazimierza na placówce imperialnej w Warszawie. Architekt, grafik, projektant, scenarzysta i innowacyjny rebeliant. Strona firmowa. W przeszłości Dyrektor Kreatywny Kampanii prezydenckiej Pawła Kukiza na Prezydenta RP. Szczęśliwie poza Ruchem K’15 od września 2015.
Zostaw komentarz