Według mnie w rozważaniach na temat tego co robi USA zapomina czy nie dyskutuje się o kilku sprawach. Rosja jest dla zachodu kopalnią pieniędzy. To że gospodarka UE się nie posypała wcześniej wynika z importu tanich surowców z Rosji, za które zachód płacił dostawami swoich towarów. To była dla zachodu strategia win-win, a to że dostarczali pieniądze Rosji za które Rosja się zbroiła, nie miało dla nich większego znaczenia, bo to nie oni mieli płacić za to co Rosja tym wojskiem zrobi, oni mieli na tym ZARABIAĆ.
Ukraina dla zachodu jest PROBLEMEM, bo na Ukrainie nie ma takich pieniędzy jak w Rosji, bo Ukraina będzie KOSZTEM, kosztem obarczonym ryzykiem kolejnej wojny, więc jaki jest sens inwestowania na Ukrainie, skoro może to wszystko zostać przez Rosję zniszczone? Lepiej się z Rosją DOGADAĆ, ich problemem nie jest to że Trump dogaduje się z Rosją, ich problemem jest to że Trump dogaduje się z Rosją BEZ NICH i że robi to SKUTECZNIE. Proszę sobie przypomnieć ile razy oni wcześniej dzwonili do Putina, wtedy Ukrainy też przy tych rozmowach nie było.
Moim zdaniem największym problemem w „pomijaniu”, Ukrainy jest nie pominięcie Ukrainy, ale pominięcie ZACHODU.
Powstaje wg elit politycznych z UE, ryzyko że Ukraina dogada sie z USA na takich zasadach, że „ukraiński tort” będzie podzielony w taki sposób że nie będzie uwzględniał ICH INTERESÓW. Że to nie firmy z UE, będą zarabiać tam grube pieniądze, tylko firmy z USA. Czyli koszty będą przeniesione na UE, a zyski będą szły do USA. Na to UE nie może sobie pozwolić, stąd ten dramat i rozpacz!. To UE miało zarabiać na Ukrainie, a USA miało ponosić koszty związane z wydatkami wojskowymi.

Wszystko było wiadomo. Tylko nikogo to nie obchodziło, bo chodziło o zarabianie pieniędzy i dalej o to chodzi.

Czytaj więcej.

Fot. Pixabay.com