Polske obiegła więść gminna. – W piątek (11.01.2018 r.) usłyszałem wypowiedź ministra Henryka Kowalczyka – ministra ds. środowiska. Niestety wynika z niej, że w Polsce ASF nie zostanie zatrzymany, co niechybnie doprowadzi do tego, że do Polski napłynie plastikowa wieprzowina z wielkich ferm z Zachodu i padnie polska hodowla świń, nie ta skupiona w wielkich fermach, ale w gospodarstwach rodzinnych – informuje poseł dr hab. Józef Brynkus.
Polak jak świnia zje wszystko. – Będziemy jedli byle co. Tak się kończy uleganie naciskowi nieodpowiedzilnych ludzi. Ale to nie pierwsza rejtarada Prawa i Sprawiedliwości pod naciskiem określonego lobby – przypomina parlamentarzysta Kukiz’15.
Kto za tym stoi? – Może komuś bardziej „opłaca się” utylizować trzodę chlewną z gospodarstw, w których pojawi się ASF, bo to jest kilkakrotnie droższe niż cena tucznika? A może też ktoś ewidentnie działa w interesie importerów mięsa także ze stref czerwonych? Polski rząd chce doprowadzić do sytuacji jak w Hiszpanii, w której jest kilkadziesiąt wielkich ferm trzody chlewnej, skąd sprowadza się mięso – tzw. tuszki bez głowy (to odpad) w cenie 4 zł za kilogram? Gdy tymczasem w Polsce cena tucznika – żywej wagi (a więc z głową, wnętrznościami i innymi odpadami) to 4, 60 zł za kilogram – informuje poseł dr hab. Józef Brynkus.
Doskonały komentarz rolnika prowadzącego 100 hektarowe gospodarstwo. – Adoptuj dzika, dzik w każdym polskim domu! W najnowszym filmie garść informacji o problemie dzików, świnek, rolnika. ASF, bioasekuracja i wiadomość do pani Kingi Rusin – zapowiada Grzegorz Bardowski. Warto obejrzeć.
Kopnąć rolnika? Chętnie. Nadstaw d*pę, sk*rwysynu!
Teee maniek. Mi odpowiada polskie mięso i te mięso z zachodu nikomu nie smakuje. Sam się kopnij a polskiego rolnika zostaw w spokoju. Chyba że ci się zbytnio nie podoba to sam bądź rolnikiem…