Spacer po Brukseli to dobry czas na poszukiwania tego, co lubię najbardziej, czyli historycznych miejsc. To one są prawdziwym wehikułem czasu, którego możemy użyć do przeniesienia się w czasie i poznania historii.
Bruksela to ważne miasto nie tylko że względu no to, iż w tym mieście znajduje się centrum współczesnej europejskiej polityki, której prawdziwą emanacją jest Rada Europejska, Komisja Europejska, Rada i Parlament Europejski oraz pozostałe instytucje Unii Europejskiej. Stolica Belgii to także wielka historia Europy Zachodniej, która zawdzięcza swój rozwój dzięki cywilizacji i tożsamości chrześcijańskiej. Pozostałości tej Europy można znaleźć w każdym zakątku tej części Europy. Również tutaj w Brukseli. Zwłaszcza pozostałości Wielkiej Wojny w Europie z lat 1914-1918. Na przeciwko Pałacu Sprawiedliwości odnajdziemy pomnik poświęcony właśnie tej wojnie, która okrutnie potraktowała Brukselę. Niemcy dokonali wówczas w Belgii Wielkich spustoszeń i dopuścili się licznych zbrodni na belgijskiej ludności cywilnej. Bruksela wówczas bardzo mocno ucierpiała że względu na bezwzględność jaką odznaczała się ówczesna armia niemiecka.
Belgia to także historia rewolucji belgijskiej, która została zainicjowana w 1830 r. Za sprawą trwającej już wówczas rewolucji w Paryżu. To co wówczas uratowało Belgów od podjęcia interwencji przez ówczesne dwa najważniejsze mocarstwa „wiedeńskie” – Prusy i Rosję, to wybuch w listopadzie 1831 r. powstania w Królestwie Polskim. Belgowie obroniliśmy swoją niepodległość i w sumie dzięki nam Polakom uniknęli niszczycielskiej w skutkach wojny na swoim terytorium, lecz największym ówczesnym wygranym była Wielką Brytanią, która właściwie aż do rozpoczęcia przez Niemcy w 1940 inwazji na Zachód Europy miała decydujące wpływy w tej części Europy.
Nasza obecność w historii Belgii nie kończy się na tym punkcie, gdyż to właśnie 1 Dywizja Pancerna gen. Stanisława Maczka brała udział w operacjach, których celem było wyzwolenie Krajów Beneluxu. To nasza Dywizja wyzwaloliła dużą część Belgii, w tym historyczne miasto Ypres, które przeżyło czas apokalipsy jaką dla całej Europy była I Wojna Światowa.
Jednak żadne miasto w Europie nie doświadczyło tego, czym była dla Polski I Polaków II Wojna Światowa. Nie ma takiego drugiego miasta w Europie, które praktycznie w całym mieście ma pomniki, tablice i miejsca upamietniajace ponure czasy bezwzględnej okupacji niemieckiej i Powstania Warszawskiego, które było bezwzględnie stłumione przez niemieckich zbrodniarzy, którymi dowodzili min. Heinz Reinefarth oraz Erich von dem Bach-Zalewski i inni zbrodniarze z oddziałów SS, Wehrmachtu i Gestapo. Żadne miasto w Europie nie przeszło nigdy w swej historii tego, czego doznała Warszawa w latach 1939-1945. Wszystkie zabytki w Warszawie są praktycznie zrekonstruowane jak całe miasto, któremu chciano zabrać także duszę. Gdy spaceruję ulicami Brukseli jeszcze bardziej zdaję sobie z tego sprawę i jeszcze mocniej dotyka brak przekonania u wielu z nas naszej wyjątkowości i siły. Pomimo tego wszystkiego odbudowaliśmy to, co zostało zrównane z ziemią. Ruszyliśmy do pracy i zbudowaliśmy Rzeczpospolitą praktycznie z ruin za co zasługujemy nie tylko na uznanie, ale przede wszystkim na wykorzystanie tych szans, które mamy, a których wykorzystać niestety nie potrafimy przez nasz częściowy brak pewności siebie i przede wszystkim syndrom niższości względem Zachodniej Europy.
Tutaj w Europie Zachodniej potrafią tworzyć wielkie monumentalne muzea podkreślające nie tylko wyjątkowość tych miejsc, ale wysłany do wszystkich komunikat. Jesteśmy dumni że swej historii, potrafimy ją przekazywać i przedstawiać w prawidłowym dla nas świetle. Te wszystkie monumentalne gmachy w Brukseli mówią wprost. To tutaj mieści się centrum Europy.
Czy my naprawdę nie możemy stworzyć i wybudować wielkich monumentalnych pomników podkreślających nasze wielkie zwycięstwa z przeszłości? Dlaczego do dziś nie ma w Warszawie naszego łuku triumfalnego, który dla każdego przyjezdnego wysyłałby czytelna narrację: Polska historia to nie tylko cierpienie, ale też wielkie zwycięstwa, które wpłynęły na historię całej Europy. Nasze wielkie zwycięstwo z Rosją w 1920 r. jest tego dobitnym przykładem. Dlaczego w stolicy Polski nie ma muzeum poświęconego w całości okupacji niemieckiej I tego jak ona przebiegała w każdym zakątku Polski. Takie muzea należy budować wielkie, monumentalne bo tylko tak można wysłać w świat czytelny sygnał. Czy nam na tym w ogóle zależy? Historia ma wielkie znaczenie, bo ten kto ma wpływ na historię, ten ma wpływ na przyszłość. Rozumieją to wszyscy tylko nie my, a przykładem jest niedawny spór związany z wystawą znajdującą się w Muzuem II WŚ w Gdańsku.
Gdy przebywasz za granicą widzisz więcej i możesz odczytywać jeszcze więcej i głębiej na temat własnej Ojczyzny. Widać to doskonale na przykładzie Brukseli i innych stolic Zachodniej Europy, które wprost chwalą się podkreślając swoją wyjątkowość i wielka historię polityczną i kulturalną i jej wpływu na losy całej Europy. Nawet nasz Parlament nie równa się tego, czym jest i jak wygląda w rzeczywistości Parlament Europejski. Monumentalność tego kompleksu widać gołym okiem i widać przesłanie jakim wzorowoli się jego twórcy.
Jeśli podoba ci się moja aktywność analityczna i kontent, jaki tworzę, to możesz mi postawić kawę różnych rozmiarów. W ten sposób wesprzesz moją twórczość, co pozwoli mi w przyszłości rozwinąć cały projekt
Zostaw komentarz