Jeśli to „skracanie kolejek” to jest skutek ministerialnych działań z ostatniego kwartału 2018 roku – to rzeczywiście JEST sukces. Sukces polega na tym, że AOS raportuje do NFZ jedynie kolejki oczekujących na PIERWSZĄ wizytę. Wobec tego tę liczbę trzeba zmniejszyć, żeby udowodnić skuteczność „reformy”.
Jak to zrobiono?
NFZ pozwolił na przyjmowanie pacjentów pierwszorazowych ponad dotychczasowy limit i zwiększył nieco wycenę tych porad. Kolejki zmniejszały się, bo poradnie wydłużały godziny przyjęć, zatrudniały dodatkowych lekarzy lub przyjmowały pacjentów z kolejki często kosztem wydłużenia oczekiwania dla …. pacjentów już objętych leczeniem.
Niestety – a tego Pan Minister już zapewne nie powie – NIE zwiększono wysokości kontraktów w AOS na rok 2019 uwzględniający większą liczbę będących w leczeniu pacjentów – aneksy do umów są te same. Skutek? pacjent przyjęty szybko w 2018 roku, w roku 2019 staje się pacjentem „zwykłym” i wizyta kontrolna – dobrze wiemy, że często b. ważna – staje się walką o przyjęcie z konkurencją tych pacjentów, którzy są objęci leczeniem i już od lat mają problem z dostępnością do AOS.
I tak, skrócenie kolejki staje się jej dramatycznym wydłużeniem. Ale ponieważ raportuje się tylko tą krótszą, a o tej coraz dłuższej się nie będziemy nic wiedzieć bo ….. nie ma jej w statystykach – to mamy sukces.
Czeka nas zapewne kolejny sukces, a mianowicie takie wprowadzenie przez NFZ wyceny i definicji porad dla pacjentów leczonych w AOS z powodu chorób zdiagnozowanych i przewlekłych, że będą przekazywani do stałego leczenia w POZ. Przecież w POZ kolejek ….. nie ma. Ten rok to będzie pasmo sukcesów. Nie wierzycie? oj, więcej wiary i zaufania, bo nasi decydenci w roku wyborczym wiedzą co robią.
Fot. premier.gov.pl
Zostaw komentarz