Jak akcyza gładzi grzechy ekologiczne…
Uchwała antysmogowa, którą to włodarze miasta Krakowa wprowadzili trzy lata temu reguluje drastycznie kwestie jakimi to paliwami może ogrzać dom czy mieszkanie przeciętny Krakus. Kilkuletnie bicie piany pewnych gremiów i zwykłych Pawko Morozowów ekologii fotografujących dymiące kominy zaowocowało uchwałą, która tak naprawdę ma na celu odwrócenie uwagi mieszkańców Grodu Kraka od ewidentnych grzechów śmiertelnych urbanistów, którzy w tej kwestii zupełnie olali temat przewietrzania miasta. No cóż, pewne lobby istnieje... i ma się całkiem nieźle...