Punktowanie nauki w Polsce
[punktowanie, jak podlewanie, aby uniwersytety nie wyschły] Punktoza zaliczana jest to głównych plag nauki uprawianej w Polsce. Nie piszę: nauki polskiej, mimo że to termin najczęściej używany, gdyż chodzi mi o [...]
[punktowanie, jak podlewanie, aby uniwersytety nie wyschły] Punktoza zaliczana jest to głównych plag nauki uprawianej w Polsce. Nie piszę: nauki polskiej, mimo że to termin najczęściej używany, gdyż chodzi mi o [...]
Kukiz dotknął podstawowego problemu wszystkich Polaków. Zbudowaliśmy po 1989 r. Państwo, które przeżera wszelkie nadwyżki, jakie udało się wypracować. Monstrualny dług wewnętrzny i zewnętrzny świadczy o tym, że nadwyżek nie starcza na rosnące potrzeby i dlatego konieczne jest dodatkowe zasilanie.
Co to jest "zabezpieczenie operacyjne" i dlaczego nie cieszy mnie wznowienie śledztw w kilku aferach. W momencie gdy mafia weszła do polityki, wszystko się zmieniło. Polskie książki dla służb specjalnych zostały napisane dopiero od nowa w 2008 roku, a do tej pory w III RP przerabiano podręczniki dla GRU i są zawsze opatrzone klauzulą "ściśle tajne". Warto te materiały opublikować, a powinny byc na 7 piętrze, mam nadzieję, że je tam znajdą...
Minister Gowin w swoich pomysłach na funkcjonowanie nauki i szkolnictwa wyższego zderza się z praktyką legislacyjną praktykowaną przez PiS, a wizją funkcjonowania szkolnictwa wyższego od wielu lat propagowaną przez PO. Tej pierwszej ulega, zaś ze strony drugiej napotyka na krytykę, co może dziwić, bo realizuje ją bez większych zmian. Proponowana regulacja tylko cząstkowo rozwiązuje problemy nauki i szkolnictwa, zwłaszcza szkolnictwa. Są to zmiany przede wszystkim o charakterze organizacyjnym i proceduralnym. Proponuje się w niej częściową deregulację i zmniejszenie gorsetu biurokracji. Są to jednak regulacje doraźne, szczegółowe, a nie systemowe.
Nigdy nie silę się na oryginalność. Uważam zresztą, iż od tragicznie zakończonego romansu Adama i Ewy, cała literatura jest w mniejszym lub większym stopniu plagiatem. Jeden z moich mistrzów i mentorów natchnął mnie (choć świadom tego być już, niestety, nie może) do stworzenia entomologii biurokratyczno-administracyjnej, opisującej żyjątka, gnieżdżące się w Nieistniejących Instytucjach mojego Nieistniejącego Kraju i uprzykrzające życie zwyczajnemu narodowi. Jak wiadomo owady dzielą się na upierdliwe i takie w gablotach. Upierdliwe można potraktować kapciem, gazetą, prądem, aerozolem lub kotem. Na razie odkryłem jeden gatunek. Jest to Biurwiec Pospolity (Officis Meretrixi Vulgaris), którego odmiana Biurwiec Złośliwy Tajny (Officis Meretrixi Malitias Clandestinus ) rozpowszechniona jest szczególnie w Instytucjach Specyficznych. Obecnie badam ich zachowania.
- Dzień dobry Pani Halinko, jak tam zdrówko? - No dobry, dobry złociutka. Wiesz tak mnie szarpie ta rwa co Ci ostatnio opowiadałam, że normalnie nie strzymie, no po prostu [...]