Jeden krótki tekst w wielkim maratonie pisania listów do Radnych Miasta Lublin
Przedstawiam jeden krótki tekst — w wielkim maratonie pisania listów do Was, jako pośredników w lokalnym sprawowaniu władzy przez suwerena.
Przedstawiam jeden krótki tekst — w wielkim maratonie pisania listów do Was, jako pośredników w lokalnym sprawowaniu władzy przez suwerena.
Tytułowe, a z gruntu retoryczne pytanie powinien zadać sobie każdy mieszkaniec Lublina, który dzisiaj, w połowie najzimniejszego kalendarzowo miesiąca w roku, przy plus 11 stopniach Celsjusza i w samo południe — wdychał powietrze zawierające zanieczyszczenia w postaci 150% normy dla pyłów zawieszonych PM10 oraz 200 % normy dla tych wielokrotnie groźniejszych, pyłów zawieszonych PM2,5.
Medialne zapowiedzi zmiany podmiotu inicjującego lokalne referendum z organu wykonawczego na stanowiący nie zmienia jego charakteru przedmiotowego i podmiotowego, co w przypadku podjęcia stosownej uchwały przez Radę Miasta Lublin zostanie zaskarżone oraz spowoduje apel Lubelskiego Alarmu Smogowego o bojkot tego plebiscytu.
Informujemy Państwa, że 3 grudnia 2018 roku, skierowaliśmy pismo do Pana Arkadiusza Iwaniuka, Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie, w sprawie podjęcia zdecydowanych działań, zmierzających do realnej ochrony stanowisk chomika europejskiego na Górkach Czechowskich w Lublinie. Do pisma dołączyliśmy wykonaną przez nas inwentaryzację gatunku na wspomnianym terenie.
Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów najlepszym moim komentarzem będzie jego brak.
Wielokrotnie zwracano mi już wcześniej uwagę, że miękkie metody perswazji zastąpić trzeba akcjami bezpośrednimi na ulicach, które zwieńczyć powinny taczki podstawione pod lubelski ratusz.
Poniżej zamieszczam list otwarty jednego z mieszkańców naszego miasta, którego świadomość problemu zanieczyszczenia powietrza i roli SUiKZP oraz MPZP wzrosła geometrycznie po zapoznaniu się z upublicznionymi w sieci Internet komentarzami Lubelskiego Alarmu Smogowego, do odpowiedzi Wydziału Planowania Urzędu Miasta Lublin, na pytania sformułowane przez uczestników Antysmogowego Panelu Obywatelskiego
Za nami wielkie obchody 700. rocznicy lokacja Lublina na prawie magdeburskim, przed nami rozpoczynające się obchody 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę, a pomiędzy życia proza, która ma niewiele wspólnego z hasłami przyświecającymi w naszym mieście i kraju wymienionym wydarzeniom.
Andrzej Filipowicz, to kolejny dziennikarz, który jest w III RP ścigany przez prokuraturę za ujawnianie prawdy o lokalnym układzie, który nie ma barw politycznych, a łączy go tylko kasa i wpływy. - W cieniu objęcia mojej osoby działaniami prokuratury opartymi o niesławny art 212 kk - pozwalam sobie kolejny raz zwrócić uwagę na tę część ekosystemu, która nie potrafi ani pisać, ani mówić - pisze Andrzej Filipowicz, dziennikarz i właściciel niezależnej, interaktywnej platformy telewizji internetowej iTTV Lublin.
Bezpartyjnym mieszkańcom Lublina i Polski życzenia Wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz nadziei, że samorząd i rząd opamięta się w sprawie Górek Czechowskich, bo zdrowia trzeba nie tylko życzyć, ale przede wszystkim czynnie o nie dbać.