Ojciec Charbel wysłał mnie jak listonosza z przesyłką…
Przejechałem z jego wizerunkiem, który poświęciłem przy jego grobie i relikwiach, ok. 400 tys. km. Odwiedziłem setki kościołów. Mogę dziś powiedzieć z całą pokorą, że św. o. Charbel wysłał mnie, jak listonosza z przesyłką do wielu chorych, cierpiących, zagubionych, osamotnionych – mówi Ksiądz Jarosław Cielecki w wywiadzie dla portalu Pressmania.pl - Każdego roku do grobu libańskiego świętego przybywa około 4 mln pielgrzymów, by prosić o łaski i dziękować za te, które otrzymali. Odnotowano tysiące cudów, które dokonały się za jego wstawiennictwem – wyjaśnia Małgorzacie Kupiszewskiej duchowny, autor filmu o wyjątkowym świętym z Libanu. - W Annaya, przy jego grobie, uczestniczyłem w niezwykłym triduum modlitewnym trwającym od 22 do 24 lipca. Spotkałem się z maronickimi zakonnikami, rozmawiałem z panią Nohat Al Hami, którą w 1993 roku, św. o. Charbel zoperował podczas snu, po czym powróciła do zdrowia… Film stał się darem dla papieża Benedykta XVI.