Tomasz Lis partyjny żurnalista
W III RP układ zamknięty chce zachować zagrożone koryto. Stosuje te same metody, i dlatego tak bardzo musimy być czujni. Nam, dojrzewającym w okresie stanu wojennego, we krwi została nieufność do mediów. Jednak pokolenie całe zdążyło już się wychować w „wolnej” RP. Im na nowo musimy tłumaczyć, że „prasa kłamie”. I że Lis jest jedynie medialnym cynglem władzy skazanej na polityczny niebyt. Podobnie jak Jerzy Urban w schyłkowym okresie PRL. Niestety, Lis pozbawiony jest jego inteligencji.