Eva Minge: Subiektywnie i poza polityką…
Nie znam się na polityce, ale mam takie refleksje po ostatnich wtopach opozycji do aktualnie rządzącej partii... Otóż lepiej mieć zarzuty braku konta w banku i kota za partnera życiowego jak gustować w cudzych żonach /mężach. Średnio wypada lider ,który nie płaci na swoje dzieci a zbiórki publiczne sympatyków ruchu na jego rzecz traktuje jako źródło osobistego dochodu.