Kochani, mój program odnośnie sprawy Sebastiana Nadolskiego, małego Fabka i Pani A. odbił się szerokim echem! Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze (te przychylne i nie przychylne ), całe zainteresowanie sprawą. Pragnę uspokoić niektórych, którzy twierdzą, że nakrecilem, robie sobie fejm i olewam temat. Otóż szanowni, nie olewam.
Pytacie mnie czemu zająłem się tą sprawą? Będę szczery, sam pochodzę z patoli i wiem co to dziecko przeżywa i będzie przeżywać, dlatego oświadczam, że nie odpuszczę!
Pod moim adresem poleciały także słowa o braku rzetelności w reportażu. Nie ma sądów, mopsu itp. Otóż oświadczam, że jestem w kontakcie z urzędnikami i po świętach wypuszcze kolejną część z ich udziałem. Niestety jak znacie polskie realia, na decyzje urzędników trzeba czekać tygodniami, miesiącami. Tutaj nie ma tyle czasu. Zresztą nie wszyscy chcą rozmawiać! Nie mówię, którzy, bo nie mam ochoty na pozwy cywilne!
Kolejna sprawa, jestem przerażony poziomem waszych dyskusji, jest to absolutnie rynsztok, i się pod tym nie podpisuje! Apeluje do was! Uspokójcie się!
Mało tego niektórzy, wysyłają wobec siebie groźby karalne! Powtarzam karalne! Jeden drugiemu życzy śmierci! Jak tak można? Ta sprawa jest wyjątkowo skomplikowana, i trzeba tu wywazenia i spokoju. Powtarzam, Uspokójcie się!
Marcin Rola
PS. Dostałem od was setki wiadomości, szczególnie cieszą mnie te od naszych rodaków z zagranicy! Piszecie z Wielkiej Brytanii, Francji, Irlandii, Szwecji a nawet Australii, czy Stanów Zjednoczonych. Stąd moja prośba, by znalazł się ochotnik, który przetłumaczy mój program po angielsku, słowo w słowo, i wtedy ja zrobię wersję zagraniczną. Ja niestety sam nie mam czasu tego zrobić, bo ciągle siedzę w pracy.
Więcej nie będę komentował. Dbajcie o siebie i o innych!
ha, ha, ha, jeśli to jest rzetelny reportaż to Pan Marcin Rola musi być jakimś magikiem ;)
Brak tu jakichkolwiek DOWODÓW. To są tylko słowa Pana Nadolskiego. A ten uśmiech Pana Nadolskiego przez cały reportaż- czy tylko ja widzę niezłe aktorstwo.
Chciałabym, żeby Pan Marcin pooglądał reportaże z prawdziwego zdarzenia i niech Pan się trochę douczy. Jeśli Pan zasięga opinii „fachowców” to jest to opinia więcej niż jednego psychologa, czy innego specjalisty! Niesamowite, że wszyscy którzy mają inną opinie niż ojciec to są nierzetelni, natomiast Pana „prywatni fachowcy” wiedzą najlepiej.
Ja jako matka też bym nie zniżała się do poziomu tego Pana. I tylko słowa „ja operuje faktami” jakimi Panie Nadolski??? jakimi !??? A te nagrania z telefonu to czemu dowodzą??? Bo nie bardzo wiem.
Niech już Pan skończy tą szopkę „Panie Idealny” jak dla mnie to bardzo dobrze, że Pan ma taki tylko kontakt z synem. I oby nigdy to dziecko nie zostało z Panem sam na sam!