Uchwała Sejmu z 6 marca 2024 roku w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w kontekście TK jest niezgodna z konstytucją – orzekł we wtorek Trybunał Konstytucyjny. Wniosek o zbadanie konstytucyjności tej uchwały złożyli posłowie PiS.

TK wydał wtorkowy wyrok w sprawie tej uchwały w składzie trzech sędziów. Oprócz sędziego Piotrowicza byli to przewodniczący Bogdan Święczkowski i Bartłomiej Sochański. Orzeczenie zapadło jednogłośnie – podaje PAP.

Mam bardzo poważne wątpliwości co do umiejętności prawniczych ww. sędziów

Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach:

1. zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją,
2. zgodności ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie,
3. zgodności przepisów prawa, wydawanych przez centralne organy państwowe, z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi i ustawami,
4. zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych,
5. skargi konstytucyjnej, o której mowa w art. 79 ust. 1.

Trybunał Konstytucyjny rozstrzyga także spory kompetencyjne pomiędzy centralnymi konstytucyjnymi organami państwa.

Tymczasem uchwała nie tylko nie znajduje się w ww. katalogu stanowiącym o zakresie kompetencji Trybunału, ale nawet nie jest źródłem prawa.

Więc Trybunał w ogóle nie powinien o niej rozstrzygać jako materii poza prawnej.

W zasadzie, jeżeli już, to Trybunał powinien stwierdzić, że nie rozstrzyga o uchwałach. Koniec.

Ale czego chcieć od żołnierzy, którym partia wydała polecenie. Na ironię losu zakrawa, że w tym „wyroku” Piotrowicz stwierdził, że „umieszczenie w uchwale Sejmu materii ustawowych jest powtarzaniem nagannej praktyki powszechnej w czasach PRL, komunizmu i sowieckiej okupacji Polski”.

Co jak co, ale na praktykach PRL to Piotrowicz się zna! Chyba nawet jakieś odznaczenie dostał w związku z tym, czy jak?