A tutaj nie ma racji ani Bosak, ani dziennikarka. Bosak, myślę,że w dobrej wierze podaje jako argument, że prokurator nie wskazał która ustawa została złamana.

No podał – art.231 kk.

Władza publiczna działa na podstawie i w granicach prawa. Jeżeli nie było podstawy prawnej do zakupu Pegasusa, to został złamany ww. przepis.

Z kolei dziennikarka chyba myśli, że Bosak powinien głosować w ciemno za każdym wnioskiem prokuratury, bo „od rozstrzygania o winie jest sąd”. Takie rozumowanie nie jest prawidłowe – po co w takim razie istnieje instytucja imunitetu?