Podczas procesu w Grodnie Prokurator zażądał 6 lat obozu o wzmocnionym reżymie dla Pawła Mażejki.

W sprawie w zasadzie zero dowodów. Jedyny zarzut to podanie na Biełsacie w 2022 r informacji, że wydalono z zawodu grodzieńską adwokatkę. Brak jakichkolwiek dowodów kto kiedy i jak przekazał tę informację.

Iście stalinowska machina terroru – rozpędzona. Jedyny materiał to podsłuch rozmowy telefonicznej pomiędzy Pawłem, a jego współoskarżoną – adwokatką Julią Jurgielewicz, z której wynika, że faktycznie mu opowiedziała o tym fakcie.
Oboje oskarżeni odmówili zeznań. Ostatnie słowo w sprawie 20 lipca 2023 roku.

Na zdjęciu Pasza kilka lat temu w prowadzonym przez siebie centrum kultury w Grodnie.

Autor: Agnieszka Maria Romaszewska-Guzy
Polska dziennikarka prasowa i telewizyjna, dyrektor Biełsat TV, od 2011 do 2016 roku wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.