Chwila zgrozy na wieczór: facet, który spada zawsze na cztery łapy, od czasów stanu wojennego po dzień dzisiejszy, dziennikarz muzyczny, opowiada publice o wszystkim o czym nie ma zielonego pojęcia. Wyznawca prawd o rzeczywistości Tuckera Carlsona, brzmiący jak „GŁOS KREMLA W TWOIM DOMU” naucza, że nie należy stawiać się Rosji bo się zdenerwuje, martwi się niedobrymi stosunkami z Łukaszenką i „boi się Ukrainy”.
To wszystko u Krzysztof Ziemiec, który smaruje go licznymi komplementami, jak miodem. Obaj panowie powołują się na jakieś bliżej niesprecyzowane (podobno ukrywane) badania, z których wynika fatalny stosunek Ukraińców do Polaków (niewątpliwie, nawet jeśli takich badań nie było – jest to samosprawdzająca się przepowiednia i wkrótce już będą. Byle tak dalej). Poziom dyskusji określają takie elementy wywodu, jak stwierdzenie, że Ukraina wcale nie chroni Polski, bo przecież mamy granicę z obwodem kaliningradzkim (sic!) i nie powinniśmy drażnić Rosji jakimś hubem. „Litwa – jego zdaniem – to jest taki mały kraj, który podskakuje, że będziemy szli na Rosję”. Pani Kallas b. premier Edtonii to „idiotka”. Jako wzór podejścia do sprawy Rosji daje nam Hiszpanię. Wcześniej Prowadzący wykazuje się znajomością współczesnej sztuki wojennej – niepokojąc się, że rosyjskie czołgi w dwa dni mogą dojść od granicy Białorusi do Warszawy. Gość uważa to za jeszcze jeden powód by zareklamować potencjalną przyjaźń z Łukaszenką.

Ludzie gdzie my jesteśmy?
Wkrótce o ile Donald Tusk w sobie tylko znnanym celu (związanym z utrzymaniem się przy władzy) stwierdzi, że ziemia jest okrągła to szeroko pojęta prawica będzie mocno nagłaśniać pogląd, że jest płaska.

Autor: Agnieszka Maria Romaszewska-Guzy
Polska dziennikarka prasowa i telewizyjna, od 2006 do 2024 dyrektor Biełsat TV, od 2011 do 2016 roku wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.