Ujawnione przez media dokumenty niemieckiego rządu dowodzą, że Angela Merkel oraz Olaf Scholz robili wszystko, by wesprzeć rosyjski projekt Nord Stream 2. Niemcy chcieli jak najszybciej stać się hubem dla rosyjskiego gazu. Niemieccy przywódcy publicznie deklarowali, że Nord Stream jest „prywatnym projektem”, a tymczasem w rzeczywistości niemiecka administracja państwowa była w pełni zaangażowana w budowę rosyjskiego gazociągu.

Wśród opublikowanych niemieckich dokumentów jest też notatka po moim spotkaniu z Angelą Merkel w 2017 roku, podczas którego wyraziłam polski sprzeciw wobec budowy Nord Stream 2.

Tak jest, rząd PiS zawsze przeciwstawiał się niemiecko-rosyjskiemu sojuszowi, wskazując, jak bardzo jest to groźne dla europejskiego bezpieczeństwa. W tym samym czasie polityczny sojusznik Angeli Merkel, Donald Tusk, jako przewodniczący Rady Europejskiej nie ruszył palcem w celu zablokowania Nord Stream.

Wspierana przez Tuska niemiecka polityka współpracy z Rosją sprowadziła na Europę wojnę oraz największy kryzys od dekad. Gdyby nie chore ambicje Niemiec, obecnie moglibyśmy żyć w spokojniejszym i bezpieczniejszym świecie.

Fot. Beata Szydło / Facebook

Autor: Beata Szydło
Polska polityk, etnograf i samorządowiec, w latach 2015–2017 prezes Rady Ministrów, obecnie europoseł do Parlamentu Europejskiego z listy PiS.