Kilka dnia temu Ministerstwo Obrony Białorusi poinformowało, że na poligonie w Baranowiczach pod Brześciem wylądowały samoloty transportowe z chińskimi żołnierzami na pokładzie. Według tegoż komunikatu mają tam przebywać do 19 lipca br. i realizować wspólne ćwiczenia antyterrorystyczne z armią białoruską. Co więcej, Mińsk został oficjalnym członkiem Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Te dwie decyzje podjął Pekin zaledwie kilka dni po wizycie polskiego prezydenta w Pekinie. Nie wiadomo z jakiego powodu i po co wojska chińskie mają razem z białoruskimi przeprowadzać wspólne ćwiczenia wojskowe. Może to oznaczać zapowiedź eskalacji napięć w regionie, które podejmuje od teraz Pekin wespół z Mińskiem i Moskwą albo deeskalację napięć. Przypomnijmy, Prezydent RP podczas wspólnych rozmów z Przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem podjął temat deeskalacji sytuacji na granicy polsko-białoruskiej przekazując prośbę polskie rządu o to, aby Pekin wpłynął na Mińsk i rewizje działań realizowanych przez Białoruś od 2021 r.

Natomiast zapowiedź członkostwa Białorusi w Szanghajskiej Organizacji Współpracy może wzbudzać niepokój związany z tym, że Mińsk zostanie włączony w programy inwestycyjne, modernizacyjne oraz w łańcuchy dostaw tworzonych i realizowanych przez inne mocarstwa niż te Zachodnie. To oznacza tworzenie szansy dla Białorusi i wykorzystywanie tych nowych lewarów w podejmowaniu działań eskalacyjnych pod warunkiem zgody Pekinu. Zatem pytaniem fundamentalnym jest to, czy Pekin wysyła na Białoruś żołnierzy w celu eskalacji napięć i udzielenie na to zgody Mińskowi przy jednoczesnej aprobacie Moskwy, czy też odwrotnie? Jeśli będzie to widoczna eskalacja napięć, to misja prezydenta Dudy zakończy się widocznym fiaskiem. Należy się uważnie temu przyglądać.

Z całą pewnością o tych dwóch informacjach nie dowiecie się Państwo z mediów tradycyjnych.

Jeśli uważasz, że moja działalność analityczna zasługuje na wsparcie, to możesz mi postawić kawę. Link poniżej: 👇

https://buycoffee.to/arkadiuszstankowski