No któż by się spodziewał?
Amerykański Kościół Szatana twierdzi, że aborcja jest częścią ich rytuałów religijnych i w związku z tym jej zakaz ogłoszony w Teksasie łamie prawo federalne, gdyż narusza wolność religijną.
Sprawa stała się na tyle głośna, że pisze o niej nawet The Economist. Linia argumentacyjna przyjęta przez Satanistów okazuje się bowiem na tyle mocna, że sprawa zapewne trafi do Sądu Najwyższego.
Zarazem – ich zwycięstwo będzie oznaczać, że każda mniejszość, która uzasadni jakieś swoje zwyczaje umocowaniem religijnym będzie właściwie mogła domagać się ich powszechnego respektowania. Otwiera to drogę do wielożeństwa i w ogóle – wszelakich dziwactw, które po legalizacji posłużą do wymuszaniu na państwie dalszych ruchów – jak chociażby wsparcia socjalnego dla siedmu żon Abdullaha itd.
Powoli, krok po kroku, oświeceniowy liberalizm burzy wszystkie fundamenty ładu społecznego i niechuronnie prowadzi nas do wyboru: albo hobbesowska wojna wszystkich ze wszystkimi, albo panoptyczne państwo rodem z orwellowskiej powieści 1984.
Zostaw komentarz