O co chodzi?
Prokuratura nie była w stanie udowodnić mu żadnego przestępstwa, ale proces toczy się w stanie Nowy Jork, gdzie – okazało się – istnieje archiwalny przepis, zgodnie z którym dwa wykroczenia liczą się jak przestępstwo.
Co więcej – w tej starożytnej formule, Trumpowi nie postawiono żadnego konkretnego zarzutu, ale postawiono przed Ławą Przysiegłych pytanie otwarte – czy mianowicie Trump jest winny dowolnej kombinacji z czterch możliwych zarzutów. W tym scenariuszu Ława Przysięgłych nie musi osiągnąć żadnej jednomyślności – wystarczy, że np. czterach ławników uzna, że Trump dopuścił się jednego wykroczenia a czterech innych, że drugiego – będzie to policzone tak, jakby popełnił dwa wykroczenia!
Wobec braku dowodów – Ława Przysięgłych ma oceniać wg uznania.
I w ten sposób nowojorski sąd chce go skazać na 160 lat więzienia.
Muszę powiedzieć, że to jest po prostu straszne!
Sędzia Merchan wielokrotnie wskazywał podczas procesu przeciw Donaldowi Trumpowi.
W końcu Trump stracił panowanie nad sobą i powiedział: „Co za kretyn!”
Sędzia zarumieniony ze złości krzyknął: „1000 dolarów kary!”
„1000 dolarów?” powiedział Trump. „Powiedziałem tylko trzy słowa”.
„Te trzy słowa oznaczały obrazę sądu” – stwierdził sędzia – „i oznaczają karę w wysokości 1000 dolarów”.
Trump wyciągnął portfel i zaczął go przeglądać.
Myśląc, że zaszło nieporozumienie, sędzia Merchan nieco się uspokoił i powiedział: „Nie musisz pan płacić teraz”.
Na to Trump: „Ja tylko, sprawdzam, czy mam przy sobie dość gotówki na jeszcze dwa słowa… jeszcze dwa!”
Zostaw komentarz