Drodzy Potomkowie właścicieli niewolników, udający aktualnie demokratów.

Obecność Amerykanów w Polsce, też jest przywilejem, o czym często zapominacie.

Nie nasza sprawa, że wybraliście sobie małego dyktatorka na prezydenta, ale już nasza, że czasami zachowujecie się u nas jak słoń w składzie porcelany.
Nie jesteśmy kurna żadną „bananową republiką” , ale – o czym zapominacie- strategicznym partnerem. Podobno.

Kupujemy od Was za ciężkie dolary ten Wasz militarny szmelc i dajemy Wam robić w Polsce interesy za grubą kasę. Jak choćby budowa elektrowni atomowej.

Niektórzy z polityków, liżą Wam tyłki, ale mam nadzieję, że wkrótce przestaną po takim wpisie.
Poza tym, coraz mniej nas jeździ do „Ziemi Obiecanej” Trumpem pachnącej.
Bo, po jaką, ciężką cholerę.

Tak więc, szanuj nas choć trochę Wujku Samie.
Albo przynajmniej nie udawaj, że nas lubisz.