No i elegancko. To kolejne 13 tyś Niemców którzy wyjdą na ulice protestować. To tyko przybliża nas do momentu kiedy dotrze do pustych łbów lewackich elit europejskich, że nie należało występować przeciwko własnym obywatelom z szaleństwami eko – terrorystów.
To wydaje się wręcz niemożliwe, że te elity nie rozumieją prostego mechanizmu gospodarki światowej.

1.
3/4 świata ma w dupie środowisko i opłaty klimatyczne, produkują w związku z tym taniej bo mają tańszą energię i ogólnie koszty produkcji
2.
W związku z tym, że mają taniej to przejmują rynki zbytu w krajach gdzie produkcja obłożona jest dodatkowymi opłatami wysyłając tam swoje tanie produkty z całym tym śladem węglowym 😎 z którym walczą kraje odbierające te produkty 😎
3.
W wyniku takiego obrotu sprawy z gospodarek europejskich zanikają całe sektory bo nikt nie chce kupić ich droższych ( obciążonych opłatami klimatycznymi) produktów a ludzie lądują na bruku.
4.
Efekt jest taki, że do atmosfery trafia tyle samo zanieczyszczeń tyko emitowanych na innym kontynencie ( wiatry i tak przyniosą nad Europę) a w Europie setki tysięcy a niedługo milony stracą pracę popadając w nędzę..
Zielone szaleństwa miały by może i sens ( jakiś) gdyby wszystkie liczące się kraje na świecie wprowadziły identyczne obostrzenia. W przeciwnym razie Europa zbuduje nowe potęgi gospodarcze ale już w Azji czy Ameryce Południowej. I to nie jest przejęzyczenie. Potęgę Chin czy Indii budujemy MY Europejczycy za własne ostatnie pieniądze a przy tym sami się zadłużamy, tracimy pracę i popadamy w nędzę!
Nie rozumiem!!!!
I żeby było jasne – do atmosfery trafi dokładnie tyle samo zanieczyszczeń czy będzie zielony ład czy nie bo produkcja będzie nadal szła w tempie odpowiadając światowemu popytowi a zawsze znajdzie się ktoś kto wykorzysta głupotę Europejczyków i wyprodukuje to samo taniej bez samoograniczenia!
Szanowny Panie Pitaś, jesli niemcy znajda sie na bruku to jest ich, niemcow, swiadomy wybor. Wiedzialy galy kogo wybieraly. Wybieraly angele, schroedera, szmelca. Bardzo mozliwe ze zaczna przyjezdzac do Polski na saksy, np. do zbierania truskawek. Beda to „roboty nieprzymusowe”. Niewykwalifikowana, niedouczona i pozbawiona zdolnosci samodzielnego myslenia (zwlaszcza zdolnosci podejmowania samodzielnych decyzji) tania sila robocza niewatpliwie znajdzie w Polsce zatrudnienie. Moglo by byc celowym uzycie znanego niemieckiego wynalazku i przyozdobienia ich opaskami litera D (nie, nie Dummkopf, to chyba nie wymaga wyjasnien? D jak naDludzie). Oczywiscie mieszanie sie niemieckich nadludzi z miejscowa spolecznoscia mogloby byc niewskazane. Przydadza sie do odsniezania warszawskich ulic. Ulic, ktore ich niemieccy przodkowie wypelnili polska krwia, obrabowali, spalili i z niemiecka dokladnoscia zamienili w morze gruzow. Niemieckich gastarbeiterow mozna zakwaterowac w zaprojektowanych przez niemieckich inzynierow barakach, ktorych czesc jeszcze stoi. Przypominam uprzejmie ze jesli niemcy wzgardza polska goscinnoscia to w rodzinnym kraju maja do dyspozycji znany niemiecki osrodek badawczy Dachau. Do pustych łbów lewackich elit europejskich nic nie dotarlo i nie dotrze. Owe łby sa bowiem skutecznie zakute. Serdeczne pozdrowienia.Dobrze i zwiezle Pan pisze. stevek