Ciekawy artykuł rosyjskiego The Moscow Times odnośnie największej rosyjskiej 227 bazy magazynowania i remontu sprzętu. Dokładna analiza wskazuje że stanem na rok 2021 znajdowało się tam 3840 Czołgów i BWPów. Z czego duża część to T-62 ale też prawdopodobnie i inne typy. Pod koniec roku 2022 było tam na stanie już 2600 sztuk sprzętu pancernego, a w maju 2023 – już tylko 2270. Czyli o 40% zmniejszyły w tym czasie się stany magazynu. Ze stanu pierwotnego do 400 maszyn mogły sie znajdować w magazynach murowanych pod dachiem z wentylacją i ogrzewaniem. Analiza wskazuje że stanem na maj 2023 mniej wiecej połowa z pozostałych na stanie bazy 2270 jednostek sprzętu ma braki cześci, które da się rozpoznać wizualnie nawet z satelity, czyli najcześciej chodzi zwyczajnie o brak wieży. Robią wniosek że poza tym że sprzęt z tego magazynu jest modernizowany, remontowany i wysyłany do armii, jest też na potęgę kanibalizowany dla wymiany luf i innych ważnych części które szybko sie zużywają, ponieważ produkcja części nie nadążywa za stratami i zużyciem sprzetu na froncie. A w niektóych wypadkach ta produkcja zwyczajnie już nie istnieje.
To ostatnie niby oczywiste ale jakoś w tych próbach liczenia rosyjskich czołgow, które widziałem w polskich internetach, nie jest zazwyczaj ten czynnik brany za bardzo pod uwagę. A jest on chyba nawet ważniejszy od bezpośrednich strat sprzętu na froncie. I jeszcze w większym stopniu niż czołgów to zużycie dotyczy rosyjskiej artylerii, bo taktyka prowadzenia niezbyt celnego ale zmasowanego ognia artyleryjskiego zużywa lufy na potęgę.
______________________________________________________________
Dla tych z was, kto byłby chętny wesprzeć moją niezależną publicystykę, linki
buycoffee: https://buycoffee.to/frontiersman
Zostaw komentarz