Zawsze to powtarzałem: nikt nie zrobił tyle dla odsunięcia PiS od władzy, co „pancerny Marian”. Cieszę się, że jego zasługi zostały wreszcie docenione.
Ktoś mógłby pomyśleć, że PJK forsując przed laty MB na stanowisko prezesa NIK był niedoinformowany. A ja sądzę, że wiedział co robi. Niewielu miał w swojej drużynie ludzi równie kryształowych, zatem wybrał człowieka co do którego tylko Mariusz Kamiński miał (podobno) jakieś wątpliwości.
A później?
Później było już jak zwykle. Tylko nieco szybciej niż zwykle.
Cóż, podobno każdy Robespierre ma swojego Saint-Justa.
Autor: prof. Antoni Dudek
Polski politolog i historyk, profesor nauk humanistycznych, członek Rady Instytutu Pamięci Narodowej, profesor zwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Zostaw komentarz